moim zdaniem Rysiek byl i zawsze bedzie wielkim artysta jego muzyka nigdy nie umrze ma ze soba wielu fanow. Umarl ale w nas zyje. Moim zdaniem to ze bral heroine nie zmienia faktu ze jego postac jest wielkim kultem. Nigdy nie zachcecal ludzi do brania narkotykow wrecz przeciwnie ostrzegal swoja publicznosc przed skutkami takich zabawek. Kochal swoja rodzine kochal bluesa na koncertach potrafil rozkrecic atmosfere samym powitaniem. Co do wypowiedzi "Gyllenhaal" to naprawde chciales sie popisac piszac glupoty zygac mi sie chce jak ciebie czytam. Co do fanow dzemu pozdrawiam was :)
Kocham dzem a najpiekniejsza nuta moim zdaniem jest cala w trawie