Wytłumaczy mi ktoś jakim cudem nie dostał on nominacji do Oskara za drugoplanową rolę w filmie Niezniszczalny? Przejrzałem nominowanych tego roku i moim zdaniem mógł spokojnie wygrać. Co jak co, ale jego rola w niezniszczalnym to jedna z lepszych w jego karierze. Zgadza się ktoś ze mną? Moim zdaniem, Oskary są nic nie warte, a ta sytuacja jest tego przykładem...
Zgadzam się z Toba w 100%."Niezniszczalny" zrobił na mnie mega pozytywne wrażenie i choć to zabawne,obejrzałam go dopiero 2 tyg.temu-nie mam pojęcia jak wcześnij udało mi się przeoczyć film z moim ulubionym aktorem.
Gra aktorska Samuela L.Jacksona jest bezbłędna, każda grana przez niego postać-przekonuje mnie."Kupuję go" w każdej produkcji hollywodzkiej-bez reklamy.
A co do Oscarów...coż, czasami Ci lepsi pozostają w cieniu, żeby ci gorsi dostali szanse na karierę?nie wiem.
To po prostu kolejna pomyłka akademii i zgadzam się z przedmówcą że Ci lepsi czasami pozostają
w cieniu, żeby ci gorsi dostali szansę na karierę...
Uważam, że akademia nie za lubi za bardzo Samuela, bo miał jeszcze kilka innych filmów za które
mógł dostać chociaż nominację np. "Trener", tam miał sporą konkurencję, ale gdyby Samuel dostał
nominację z pewnością nikt by nie miał tego za złe akademii, ale tak się nie stało.
Miejmy nadzieję, że mimo ostatnich słabych filmów w wykonaniu Jacksona, weźmie udział w bardzo
dobrej produkcji i pokaże tym sztywniakom z akademii na co go stać...
pozdrawiam
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
