zgadzam sie.. , mnie takze wzruszyla ...a film GE NIA LNY!!!pozdrawiam serdecznie

Myslę, że ta rolą ma szansę na kolejny etap w karierze, moze w końcu koniec z durnymi horrorami i scooby do, a czas na poważne role. Oby wykorzystała tą szansę, bo w "Veronika decides to die" zagrała bardzo dobrze!

O my God.Czym was wzruszyła,naiwnymi minami? niemal takimi samymi w każdej scenie którą odgrywała? Wszędzie ten sam wyraz twarzy... może i się starała,ale tak czy siak kiepsko..... Dla mnie beznadziejna,kompletnie nie przekonująca... A film Weronika... przykro mi,ale dzięki niej dużo stracił... Ogólnie lipa jak dla mnie,bo ani przez chwilę się nie wzruszyłam... skoro już mowa o wzuszeniach,o ile t w ogóle miałoby świadczyć o wartości filmów jakichkolwiek? Naiwny film,jak i jej gra aktorska,choć temat dość interesujący... niestety podany bardzo,bardzo kiepsko.Jeśli takie filmy wzruszają i takie kreacje jak tej Pani,to życzę powodzenia............................. w dalszych poszukiwaniach tanich dramatów...

Myślę, że odbiór filmu i jego niektórych scen zależy tak naprawde od tego co, kto, ile i jak przeżył w swoim życiu. Nie twierdze np., że Ty przeżyłaś mniej. Może jesteś osobą silniejszą psychicznie. Są jednak ludzie, którzy mają zawiłe relacje z ludźmi i sobie z nimi zwyczajnie nie radzą. Wiem, jak reagują moi znajomi i wiem jak reaguje ja na niektóre sytuacje a Gellar dokładnie niektóre właśnie tak ujęła. Nie pamiętam już filmu aż tak dobrze, ale na pewno wzruszyła mnie scena, kiedy Veronika próbuje popełnić drugi raz samobójstwo. Była wypełniona bólem po brzegi. Albo moment, kiedy staje twarzą w twarz z rodzicami i nie potrafi wykrzeczeć im, ile błędów popełnili w przeszłości, ponieważ nie chce im teraz sprawić bólu, gdyż ich mimo wszystko kocha. Może dla innych nie były to przekonujące sceny, dla mnie, na tamtym etapie życia- owszem.
Ogólnie Gellar była inna w tym filmie. Byął w roli, myślę, że oddała siebie dla filmu. Może to bardziej historia, dla ludzi depresyjnych, gdzie taki prosty, przewidywalny koniec czasem się przydaję, po serii trudnych przeżyć. To moje zdanie, pozdrawiam.

Każdy aktor ma swoich fanów, jeden lubi Sarach Michelle Gellar drugi Ci będzie lubiał np. Paris Hilton albo George'a Cloney'a..
Taka kolej rzeczy, bo każdy człowiek jest inny..
Ja Lubię Sarah i tyle. I nie jestem sam.
I mówię to z czystym spokojem.

Ja Sarah uwielbiam.Może nie jest wybitną aktorką,ale bardzo ją lubię i właśnie 'Weronika postanawia umrzeć' jest pierwszym filmem,w którym Sarah zagrała inaczej.Zawsze kojarzyłam ją z rolami typu'Buffy'(a ten serial uwielbiam) czy 'Nieodparty urok'(także lubię ten film),a teraz wiem,że Sarah potrafi zagrać taką depresyjną rolę.I lubię Sarah dlatego,że gra w filmach takiej kategorii,które akurat wchodzą w moje gusta.Nie liczę tych marnych horrorów,tylko właśnie komedie i Buffy.Pozdrawiam :)