W The Walking Dead gra strasznie, bardzo mnie denerwuje wszystkim co mówi oraz sam jej
wyraz twarzy, wydaje się być strasznie zarozumiała (nie tylko w serialu) i ogólnie psuje mi
przyjemność z oglądania Zombiaków :C Nie wiem czy to jej rola czy poprostu ona taka jest, w
innych serialach też tak gra?
Biorąc pod uwagę raczej jej postać w TWD (Lori) niż samą aktorkę, to gra osobę praktycznie bez własnego zdania, wiecznie popierającą i zgadzającą się z Rickiem.
Jestem świeżo po obejrzeniu TWD i przyznam, że masz rację. Może odbieram ją trochę przez pryzmat postaci którą grała, ale nie raz była sztuczna po prostu i zniechęcała do oglądania. Co innego w serialu "Skazany na śmierć", tam dość mi się podobała pod względem gry aktorskiej.
noo, to było takie smutne i przykre a ja się cieszyłem że już więcej nie zobaczy jej wiecznie niezadowolonej twarzy :D
mojego zdziwienia na twarzy nic nie przebije gdy to sie stało ale i tak wkurza mnie nawet po śmierci;p
TRAGEDIA! Nie dosc ze w Prison Breaku musialem ja jakos znosci, to juz w Walking Dead nie trawie i dobrze, ze ja usmiercili! A teraz w Housie gra epizod - FUK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dokładnie, strasznie irytuje. I to nie jest kwestia roli, bo podobne wrażenia miałem w Prison Break i The Walking Dead. Ma chyba po prostu taką drażniącą mimikę, wyraz twarzy... I wiele razy zastanawiałem się, czy ona nie ma wytrzeszczu oczu. Brzydka nie jest, ale ciężko się ją ogląda.