Mianowicie chodzi mi o "Muchę" Cronenbega i rolę Jeffa Goldbluma jako Setha Brundle'a. Oglądają Dystrykt 9 i Muchę miałem podobne odczucie do głownego bohatera i jego przemiany. Oczywiście oba filmy świetne.
Rzeczywiście dobre porównanie jeśli się popatrzy na przemianę bohatera. W Dystrykcie Wikus na początku i na końcu to całkiem inny człowiek. Oba filmy świetne i bardzo mnie poruszyły.