Taki młody, a już idzie do przodu w Hollywood. Normalnie w czepku urodzony. Dopiero zaczęłam o nim słyszeć od czasu jego roli w "Constantine". Oj ile on ma jeszcze przed sobą... należą mu się gratulacje.
Tak, to prawda. Początek ma niezwykle imponujący, ale nie można się temu dziwić, w końcu ma wielki talent. Oby tak dalej.