Czy tylko mnie tak strasznie wnerwia ten aktor ? Ten gnojek spartaczył chyba wszystkie dobre role. Po prostu nie mogę patrzeć na ten jego zarozumiały ryj.
Spokojnie większość negatywnych opinii na temat Labeoufa wychodzi właśnie z ust facetów. Dziwny zbieg okoliczności, nie? ;P
po prostu jest slabym aktorem ;d podobala mi sie jego rola jedynie w Lawless chociaz tez nic specjalnego. A zeby oceniac go na 10 jak niektorzy (a wlasciwie niektore ;d ) to trzeba miec grubo na bani
Hahahaha jakby się dało to bym kliknęła twoją odpowiedź ' Lubię to! ' ... Ale się nie da , dlatego Ci oznajmiam :D
No cóż ja uważam że to właśnie role w Lewless najbardziej zje.bał ;D. Naprawdę ten film byłby dużo lepszy gdyby tam nie zagrał :d
mnie też jakoś drażni ten człowiek... co do umiejętności aktorskich to tragedii nie ma, ale szału znowu też nie ;) dodam, że kobietą jestem ;)
W Transformersach to nawet Autoboty zagrały lepiej, nie mówiąc już o Deceptikonach, które miały ciekawsze role. Mało tergo, nie wygłaszający żadnej kwestii Bumblebee zagrał lepiej. Żeby nie było: nie jestem facetem.
Wyluzuj, dziadek Shia ze strony matki urodził się w Polsce i ocalał z Holocaustu, a samo imię Shia z hebrajskiego (שי-יה) oznacza dar od Boga. Zresztą wszystkim wiadomo, że Hollywood rządzą Lapończycy, i nie trzeba mieć specjalnego talentu, aby zostać gwiazdą.
Czy to że miał dziadka polaka coś zmienia ? Nie obchodzą mnie jego korzenie tylko on sam. Jego sposób bycia i jego gra aktorska. Tak samo nie interesuje mnie jego imię, bo to tylko imię, a to że ktoś założył sobie że imię "Shia" będzie oznaczało dar od boga to już to już tylko tej osoby wymysł. Jak myślisz ile seryjnych morderców i przestępców miało imię które było takim "darem od boga" ?
Ciebie nie interesuje, ale innych interesowało, nie bądź takim egoistą. Mnie nie interesuje (delikatnie mówiąc) co Cię nie interesuje. Powiedz to mamie.
Musiałeś się wysilić dając mi taką wyczerpującą odpowiedzi.
Ps. To co piszesz jest trochę bez sensu. Zakładam że twój wiek waha się w granicy 12 lat.
Na wstępie powiem że jestem facetem. Zazdrszczę mu i talentu i urody. Gra świetnie w świetnych filmach i jest przystojny, tyle.
Tez za nim nie przepadam, mam wrażenie, że w większości filmów gra samego siebie. Do tego robi zadymy na planie. przykładem jest plan "Lawless", gdzie pobił się z Tomem Hardy, Mia Wasikowska chciała zrezygnować z udziału w filmie, bo Shia był non stop wcięty, a na Jessice się obraził, bo się wstawiała za Tomem, a nie Shią.
Koleś sprawia wrażenie mega aroganckiego i do tego jest z lekka bajkopisarzem - te jego historie, że sypiał z Megan Fox i będzie naprawdę uprawiał seks na planie "Nyphomaniac" są żenujące, w końcu koleś idze pod 30stkę, a w głowie nadal przeciąg.
Do tej pory nawet nie miałem nic przeciwko niemu (może dla tego że oglądałem z nim tylko Transformersy i Indianę), ale coś powoli zmieniam zdanie. Fakt jest taki, że jestem fanatykiem także i takich filmów, a to że gość mi nie przeszkadzał brało się właśnie z tego że nie za bardzo zwracałem na niego uwagę... Może tak jest ze wszystkimi co go jeszcze lubią ? Nie chodzi mi o te panie( i panów) którym gość się podoba, bo nie wygląd oceniamy a umiejętności aktorskie....
jesteś chyba jedynym facetem,który chwali shię.reszta widocznie jest zazdrosna,bo to wyjątkowo przystojny chłopak.
W mojej jeden z najgorszych aktorów wśród czołówki aktorów w Hollywood. Choć mój osąd zaburza fakt, że zwyczajnie nie lubię go oglądać, tak jak Colina Farrella i Cameron Diaz. Myślę, że większość z was też ma podobne uczucia wobec niektórych aktorów, po prostu mają pewne cechy, a w przypadku wyżej wymienionych cechę, która sprawia, że w każdym filmie grają tak samo, tą samą miną.
Ostatnio widziałem go w Lawless i to była najgorsza kreacja aktorska jaką widziałem w ciągu ostatnich kilku miesięcy, a zaznaczam, że jedząc posiłek u babci obejrzałem kawałek Mody na sukces.
Dokładnie, bardzo lubię filmy gangsterskie. I tym samym byłem pozytywnie nastawiony do Lawless ale niestety tak strasznie raziła mnie gra aktorska tego dupka jak i sama postać którą grał że po 30 minutach wyłączyłem ten film w cholerę. Patrząc na takiego Labouf miałem wrażenie jakbym w ogóle nie wczuwał się w tą role i został wyciągnięty z innego filmu. Totalna porażka, nie wiem czy o to specjalnie zagrał tak słabo. Ale już dawno nie widziałem żeby ktoś tak spie.rdolił taką role. Wszystkie postacie drugoplanowe w tym filmie zagrały by tą postać lepiej od niego.
Fakt, Shia kompletnie nie udźwignął roli jako jeden z braci Bondurrant. Z całej obsady był najgorszy, zdecydowanie lepiej aktorsko wypadł chociażby aktor grający Cricketa. Nie mówiąc już o takich genialnych aktorach jak Hardy czy Pearce.
Dana DeHaana (Cricket) widziałam też w Kronice - zapowiada się dobrze. A lepszy niż Shia był chyba każdy statysta w tym filmie.
Skoro tak bardzo nie lubisz gry aktorskiej Shia LaBeouf'a, to nie wiem czym zaimponował ci Rychu Peja skoro oceniłeś jego "grę aktorską" na 10. Pozdro.