ja bym dodała Bobby, Wszyscy twoi święci (uwielbiam) i zakochany nowy Jork

ale niepokój i constantine były przed tranformersami ;)

Nie ma znaczenia jakie byly pierwsze wpisalam te ktore lubie:)

nie no rozumiem, po prostu napisałaś/eś że "DALEJ to już były..." więc chodziło mi że nie dalej lecz wczesniej czyli przed :) pozdrawiam

Napisalam :) w takiej kolejnosci ktore jako pierwsze obejrzalam a nie jako ktore powstaly ;)

Chodzi o to, ze Twoja wypowiedz nie ma sensu. a z racji tego, że pojawia się jako pierwsza w komentarzach do osoby, poświadcza nieprawdę na jego temat. Czyli w sumie nieważne w jakiej kolejności oglądasz filmy, ważne jest to, że wprowadzasz w błąd innych użytkowników, swoimi błędami logicznymi.

Kto inteligentny to zakapuje ;)

Jak ktoś się kimś interesuje i czyta komentarze to powinien chyba najpierw poczytać o tej osobie. Ale co do tematu - to faktycznie troche bez sensu napisała nadzia. Mimo wszystko powinna chronologicznie napisać. A Indiana był nieco za słaby niestety ;/ Spodziewałem się czegoś lepszego.

Ok, sorki nastepnym razem bedzie chronologicznie......... :)

Zaczęło się przede wszystkim od Stevensów.

Mnie właśnie w tej produkcji irytował. Teraz obsadzany jest w ambitniejszych rolach i wychodzi mu to. Według mnie ma szansę na zrobienie kariery.

Ambitniejszych???







Spadłem z krzesła.