jakoś trzeba karierę rozkręcić, a Transformersy z nim złe nie były, jedynka genialna, potem trochę gorzej
dziś widziałem Charlie musi umrzeć, film fajny jego kreacja też, fryzura mu pasuje
do Bale mu daleko, aktor z niego raczej przeciętny

Koleś zniszczy sobie karierę.. Wystarczy poczytać co odwala..
Szkoda, bo był obiecujący.

Ta, ja też po "Indianie" i "Transformersach" miałem o nim jak najgorsze zdanie, ale zaimponował mi nagłą zmianą repertuaru i najpierw dobrą rolą w "Gangsterze", a potem odważnym (i udanym) występem u von Triera. Jednak będą z niego ludzie. :)

też tak uważam,dodam jeszcze role w constantine i najwspanialszej grze w dziejach,już wtedy pokazał aktorską klasę.