powrót do forum osoby Stanley Kubrick 
użytkownik usunięty 
Chociaż po prawdzie obaj panowie tworzyli filmy w innych klimatach, niemniej analizując ich poczynania i filmy jakie stworzyli należałoby wysnuć wniosek że robiąc mało filmów można stać się wielkim reżyserem, ale jak wiadomo o nie ilość tu chodzi tylko jakość filmu, i to obaj panowie udowodnili, za co ich szanuje.
Dawno temu w Ścieżkach Chwały gdy Oczy szeroko zamknięte Pewnego Razu była Lolita z Garścią Dynamitu i Pełnym magazynkiem to przestała się martwić i pokochała Barry'ego Lyndona, który miał garść dolarów i pokochał bombę.
http://www.rottentomatoes.com/m/once_upon_a_time_in_america/
http://www.rottentomatoes.com/m/once_upon_a_time_in_the_west/
http://theyshootpictures.com/gf1000_all1000films.htm - Once Upon a Time in the West 63 Once Upon a Time in the West 147
http://explore.bfi.org.uk/sightandsoundpolls/2012/film/4ce2b6a754af6
http://explore.bfi.org.uk/sightandsoundpolls/2012/film/4ce2b6e31e32e
http://www.films101.com/11946.htm
http://www.films101.com/11945.htm
Krytycy i reżyserzy stwierdzają jednoznacznie, który film Leone jest najlepszy :P
Ja tylko swój gust słucham. Te śmieszne listy krytyków są dla mnie ostrzeżeniem, czego jeszcze nie obejrzałem i co muszę nadrobić.
No sporo jest filmów z lat 30 i 40 bardzo wysoko. Te listy to głównie krytycy, jedno zestawienie dotyczy reżyserów: http://explore.bfi.org.uk/sightandsoundpolls/2012/directors/
O rany, co tam robi Zwierciadło Tarkowskiego?! Opus magnum tego reżysera to Stalker, ewentualnie Ofiarowanie. Podobają mi się miejsca Kubricka, Coppoli i Scorsese.
Przyznam, że Zwierciadła nie oglądałem jeszcze, ale Stalker jest 30 - to dobra pozycja, nie wiem jak tam ranking liczą, 5 czy 30 miejsce to praktycznie to samo moim zdaniem. To zestawienie reżyserów jest najlepszą listą jaką dotychczas widziałem. Ale wiadomo, że można zrobić lepszą:D
Według najlepszych speców z rottentomatoes "The Social Network" Finchera i "127 Hours" Boyle'a są lepsze niż "Dawno temu w Ameryce", "Pewnego razu na dzikim zachodzie" i "2001 Odyseja Kosmiczna". Co to mają być za krytycy, losowym ludziom z filmweba prędzej dałbym to miano.
127 Hours jest słabsze wg krytyków rottentomatoes od tych filmów co wymieniłeś. Jedynie The Social Network jest wyżej oceniane, ale pojedyncze kwiatki wszędzie się zdarzają, a na filmwebie jest jeden wielki kwiat.
Widocznie to byli Ci najgorsi :D Odyseja ma średnią 8.9 u krytyków tam co mi się bardzo podoba. Filwmeb 7.7. Ku*wa o co chodzi? :)
No cóż. Najlepsi krytycy z RT oceniają Odyseję na 7.1, to dopiero skandal.
Nie oczekuj po gimbusie albo szarym Kowalskim, który po ciężkiej pracy włącza film sci-fi w celu zobaczenia walki kosmitów albo krwawej jatki między obcym a predatorem, docenienia geniuszu tego filmu. A co to za krytyk który daje mniej niż 7 dla takiego arcydzieła? Wciąż się upieram, że ta cała pomidorowa stronka to jakiś burdel ;)
Nie twierdzę, że jest idealna. Ale dla mnie oceny tam są o wiele bardziej wiarygodne niż tu czy na imdb (patrze jedynie na ogół krytyków - widocznie jak piszesz Ci "topowi" krytycy oceniają słabiej od tych "zwyczajnych", bo ludzie tam oceniają jeszcze gorzej niż na filmwebie).
A tak do najlepsza lista z filmami:
http://explore.bfi.org.uk/sightandsoundpolls/2012/critics/
http://theyshootpictures.com/gf1000_all1000films.htm - ta też niekiepska.
Tych list także nie rozumiem, nie rozumiem jak czysto rozrywkowe Vertigo może być przed naszą ukochaną Odysejką. ;p
Sam oglądałem niedawno (wstyd się przyznać, ale dopiero od kilku miesięcy zacząłem oglądać poważne filmy, przeważnie to nie interesowało mnie kino) i też sądzę, że nie powinno być top 1, już Psychoza jest lepsza. Jednak ja patrzę tam na pozycje w ten sposób: skoro nie ma ocen a jedynie miejsca, to 1 czy 20 oznacza praktycznie to samo. A Odyseja na tych listach jest 4 i 6, a wg reżyserów 2. Biorąc dodatkowo na poprawkę to, że Kane czy Vertigo są tam niejako z urzędu wszystko się zgadza :D
Niedługo się zabieram za Tarkowskiego, ale powątpiewam żeby 'Dawno temu w Ameryce' mogło wypaść z top2. Nie sądzę nawet by Stalker był lepszy od dzieł Bergmana, no ale pożyjemy zobaczymy.