Stephen Amell

Stephen Adam Amell

8,2
5 428 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Stephen Amell

zachwytu nad grą Stephena.Arrow wg mnie to świetny serial ale Amell w tym serialu ma jedną mine,wiem że postać po przejściach ma być taka pusta emocjonalnie- ale np Chris Bale w Batmanie grał taką postać i realnie ją odegrał,to samo Michael C Hall w Dexterze . Ale Stephen nie zagrał niczego przekonująco.Ma umiejętności które imponują - ale zagranie kogoś to nie umiejętności fixyczne.Wg mnie niczym w grze aktorskiej nie różni sie od Seagala

dawid10809

Żal mi cię widać że masz beznadziejny gust jeśli tak piszesz to super aktor i szkoda że nie zagrał w wielu innych filmach Inni piszą że w Arrow zachowuje się jak robot a co ma latać po niebie i się śmiać co ? Naprawdę jeśli tak piszesz to jesteś idiotą :)

dawid10809

zgadzam się całkowicie z Dawidem ;) to że jest przystojny, dobrze zbudowany i jeszcze jest super sprawny, to jeszcze nie znaczy, że jest dobrym aktorem :P Gra do zniesienia + jego wygląd robią z Arrowa całkiem przyjemne dla oka widowisko, ale na Oscara to bym nie liczyła :P

resoraq

Ja nie twierdze że jest beznadziejny. Jego gra jest na dosc dobrym poziomie ale to nie odbiera zbyt wiele serialowi. Arrow uwielbim tak czy siak..a Ollie jest tam tylko tłem ( tzn niby jest główną postacią ale to Roy,Malcolm zabierają uwagę :)

dawid10809

Uwagę zabiera to przede wszystkim Felicity.

neo2114

No ,nie zaprzecze że zabiera uwag€ chociaż jest postacią której nie lubie najbardziej z całego serialu .:) Ale jest postacią która sporo wnosi i bez niej nie byłoby tej całej atmosfery

resoraq

I przyznaje że porównanie do Seagala było przegięciem .Dzieli ich spora przepaść

użytkownik usunięty
dawid10809

Co masz na myśli? Obaj są nielicznymi gościami z Hollywood, którzy w jakiś sposób potrafili by odtworzyć w rzeczywistości to, co robią na planie. Wielki szacunek dla obydwu.

A poza tym nie zgadam się, jak dla mnie jest świetny, postać Ollivera wibja się w podświadomość i znakomicie się go ogląda. Jak i wiele innych postaci z serialu. No ale spoko, każdy ma swoja opinię. Z pewnym wyjątkiem. Jak ktoś lubi w tym serialu Laurel lub Theę, to naprawdę nie zazdroszczę gustu... xD

Chodzi o aktorstwo -fakt ,obu zazdroszczę formy i umiejętności (szczególnie akrobatyki) ale aktorsko wiadomo jak jest :) A co do Thei - lubię ją ,ale tylko dlatego że mi się podoba :)

dawid10809

Zgadzam się, aktor z niego żaden.

Porównując go chociaż do Olivera z Tajemnice smallvile, ten pierwszy wypada bardzo słabo.

botanix_filmweb

Wiesz,wykłócałem się z dziewczyną na temat słąbego Stephena Olivera ,co ona skomentowała że Oliver ma traume po strasznych przeżyciach - i w przypadku takiego uśmiechającego się Hartleya , ciężko zobaczyć tę traumę ,co widać po Amellu. Tylko że łatwiej jest mi uwierzyć że ktoś po traumie ,będzie miał kłopoty z poprawnym okazywaniem emocji (tzn będzie zachowywał się jakby nie wiedział co ma zrobić) niż strzelanie cały czas jednej miny

dawid10809

On ma więcej niż jedną minę. Co najmniej cztery. Poza tym mówiłam ci, że on gra oddechem. Jeżeli tak kiepsko gra, to powiedz, masz problem z odczytaniem jego emocji, czy wiesz, kiedy jest zły, a kiedy na przykład smutny? Gdybyś obejrzał czasem takie rzeczy jak Hanging with the Amells albo filmiki, które Stephen wrzuca na fb, to byś wiedział, że on po prostu gra, tak jak się zachowuje w realu. A to chyba plus. I w ogóle to gardzę tobą, wszyscy lubią Felicity, bo Emily-Bett gra świetnie, jej postać jest najlepsza i w miarę ludzka, nie to co ten twój Merlyn, który normalnie kozaczy, że osiągnął jakiś wyższy stopień pojmowania i jest lepszy od wszystkich, a gdy przychodzi po niego Liga Zabójców, to błaga ich o wybaczenie. Natomiast Thea jest z wyglądu przeciętna. Ja lubię ją z charakteru, bo nawet będąc półsierotą z psychotycznym ojcem i acedyjno-agelijnym bratem, jest w stanie normalnie funkcjonować i nawet prowadzić biznes. Zresztą Amell i tak robi lepsze miny niż ty.

AnOl

Widze,że odezwał się koneser kina "toy story" i "kraina lodu" na 10. Rozumiem, że to na metinie wszyscy tak lovciają Felicity? Tylko za nim mi odpiszesz, odrób lekcje, chyba,że po egzaminach gimnazjalnych już wam nie zadają ^^ A co do Felicity to nie wszyscy ją lubia, mnie jakoś nie szczególnie rusza i wkurza bardziej niż Merlyn - niby taka samotna, chopa znaleźć nie może, a już kręciła ze Strzała, Flashem, a teraz jeszcze Palmer. oczywiście 2 z tych 3 mają kasy jak lodu, sa przystojni, mają powodzenie itp. Takie marzenie kazdej szarej myszki. Więc kiedy czytam jak jej postać jest w miarę ludzka - ok, zgodzę się, choć bywa irytująca, ale jej przygody to już fantasy jakich mało.
Tylko czekać, az pojawi się Nightwing i także będzie się uganiał tylko za Felicity. Bo w Starling City nie ma innych kobiet...a i jemu da kosza.Akurat zachowanie Merlyna można zrozumieć. Koleś wyplenił pół miasta a mimo to nie boi się po nim chodzić i wciąż jest zabezpieczony finansowo. Zdaje sobie sprawę z potęgi Ligii, bo był w niej i wie, że to nie są amatorzy.
Z resztą wystarczy oglądać serial by wiedzieć, że obawy Merlyna były uzasadnione. Thea akurat prowadzi klub i twórcy nie silą sie zbytnio by pokazać jak się o niego troszczy, jakies tam imprezy ale to może w jednym odcinku? poza tym kto sie tym zajmował, gdy ćwiczyła na corto maltese? A kto jej teraz zapewnił lokum? Kozak Merlyn:)
I pisanie komuś,że się nim gardzi po jednym poście(?) wydaje się być nie na miejscu. Świadczy to tylko o twym niskim ilorazie.

Kulerr

Nie chodzę do gimnazjum. A fakt, iż jestem fanką produkcji Disneya, nie świadczy od razu o moim wieku. Wielu dorosłych lubi Krainę Lodu lub Toy Story (zwłaszcza, że film powstał dawno temu, więc przeważająca część jego fanów jest już dorosła).
Poza tym moja wypowiedź miała charakter żartobliwy. I użytkownik, do którego postu się odniosłam, o tym wie. Więc może nie wjeżdżaj na mój gust filmowy, żeby umniejszyć wartość moich słów, bo nie ma z nimi żadnego związku.

AnOl

To następnym razem proponuje pisac na priv, a nie na publicznym forum, gdyż nie każdy ma ochotę na interpretowanie tego co "autor miał na myśli". Chociaż powinienem się domyślić, że to przekomarzanie się " gardzę tobą" - faktycznie, boki zrywać:)

Kulerr

Napisałam to na forum publicznym, ponieważ od dłuższego czasu starałam się mu podać sensowne argumenty, że Amell nie jest kiepskim aktorem, tylko gra tak, jak mu kazali, ale to do niego to nie dociera. Więc udzieliłam się tutaj, mając cichą nadzieję, że ktoś mnie poprze i że nie będzie to kobieta.
Odnośnie romansów Felicity zgadzam się, kręciła z większością superbohaterów. Ale mnie się w niej podoba charakter i uroda, na "marzenie każdej szarej myszki" staram się patrzeć z przymrużeniem oka.
No i jeszcze kwestia Merlyna - zasadniczo całe zło, jakie wydarzyło się w tym serialu, poczynając od śmierci Roberta, jest przez niego, ale on nadal ma czelność uważać się za lepszego od innych. Irytuje mnie, za każdym razem, gdy tylko pojawia się na ekranie. W stałej pozie, z jedną miną, z tonem głosu, mówiącym: "A ja wiem coś, czego ty nie wiesz". Trudno mi jest znieść tę postać.

AnOl

He he, Popieram Amell gra oddechem. Na prawdę trzeba obserować jego mimikę i oddech uwaznie, dlatego dobry monitor/ telewizja to podstawa.
Malcolm to świr i tyle, niby są jakies postępy (SPOILER) oszczędza mordercę swojej żony, ale i tak wciąż ma nierówno pod kopułą. Nie żebym zaprzeczał sam sobie, bo postać faktycznie przewrotna i można czasem odnieść wrażenie,że twórcy nie są do końca pewni co do drogi tej postaci, ale nie zmienia to faktu,że jakoś nudno by było bez niego ;D Chociaż licze,że w 4 sezonie już zniknie.
Osobiście nie potrafię ździerżyć tego co zrobili ze Sladem w 3 sezonie. Ale to rozmowa na inny temat:)

dawid10809

Zgadzam się! Jest przystojny, ale gra po prostu tak nienaturalnie, że to jest aż żenujące. Momentami w Arrow po prostu wprowadza mnie w zakłopotanie, że oglądam te jego nieudolne próby udawania Olivera Queena. A najgorsze jest to, że z odcinka na odcinek on się robi coraz bardziej tekturowy. Tragedia

bloodyshake

mnie denerwują w arrow te ciągłe moralizatorskie gadki pokroju 'I myślę ,że gdyby twój ojciec zobaczył jak starasz się naprawić to co on zepsuł,to byłby naprawdę bardzo dumny' .To wszystko jest takie ...mało realne,chociaż on we Flashu gdy się pojawił grał lepiej niż większość aktorów z seriali CW .

dawid10809

Fajnie ,że wszystkie cwiczenia czy ogółem jakies wyczynowe rzeczy robił sam, bez pomocy jakiś linek czy dublera :) Ni powiem ,że jest mocno poziomowo aktorem,ale na pewno nie jednej miny [nie wiem czy jest taki aktor ktory posluguje sie w kazdym filmie tylko jedna mina -byłoby to co najmniej dziwne]. Brakowało mi w innnych sezonach tych treningów ;))
Ogółem lubie jego śmiech i jego osobe też prywatnie. Jako aktor? 7/10

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones