Tylko i wyłącznie z uwagi na to, że jest mistrzem. Pomijam fakt, iż jest brzydki... Chciałaby, jednak wiedzieć, czy w książce 'sklepik z marzeniami' Wilma Jerzyck była polką?
Bezdenna głupota, bo według mnie daleko mu do greckiego boga? Jeśli miałabym oceniać pisarzy/aktorów/piosenkarzy po ich urodzie, to Stephen dostałby bardzo niską ocenę. Podziwiam jednak ludzi, którzy Joli Rutowicz dają ocenę 10 i serduszko. :)
Na szczęście ten portal nie służy do oceniania urody pisarzy/aktorów, niestety wiele osób o tym zapomina. Co kogo obchodzi, że mu "daleko do greckiego boga", to nie jest żaden argument.
A za wyrazy podziwu dziękuję serdecznie, od takiej osoby, która łaskawie pomija brzydactwo Stephena Kinga to coś wielkiego :)
pomijać coś tak ważnego ?! Ja na twoim miejscu obniżyłbym o kilka oczek, talent i mistrzostwo są na drugim planie, przecież wygląd i image są najważniejsze, zwłaszcza w literaturze...
To było najgłupsze, co w ogóle przeczytałam kiedyś od nieznajomej osoby o.o Wygląd może być ważny dla aktorki, modelki, czy choćby piosenkarki... Pisarz ma błyszczeć przecież swoim talentem, a nie urodą, on zarabia poprzez pisanie niesamowitych książek, którymi będą się zachwycać całe pokolenia, a nie twarzą. : /
hahahahahahaha, za przeproszeniem, jebłem ;D przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź i zastanów się, co chciałem przekazać w tych słowach