najlepszy film na podstawie ksiazki Kinga - LŚNIENIE - nic tego nie przebije!!! ..no może japoński Ringu:)
...
nie jestem fanem ekranizacji "lsnienia" kubricka (wielki plus dla nicholsona) ale gdzie do niego "ringu"?!!
no właśnie gdzie Ring do Lśnienia.... zreszta Ring jakoś specjalnie mnie nie wzruszył zarówno 1 jak i 2 część.. o japońską mi chodzi :)
tak w ramach ciekawostki wtrace... Stephen King niezezwolil na nakrecenie "Lśnienia" Sanleyowi Kubrickowi. dlatego powstal stworzony juz przez samego Stephena mini serial telewizyjny dokladniej odzwierciedlajacy fabule ksiazki. z samym Stanleyem Stephen nierozmawial az do smierci rezysera.
Łeee tam ;) no nie jest zły ten film, ale bardzo mi się NIE podoba, że tak się rózni od książki! Dlatego nigdy nie będę uważać go za jakiś rewelacyjny film.