Jestem tego samego zdania... z szacunku do człowieka mogliby tego nie pokazywać... ale wiesz - to będzie kasowe... :///

Mi się wydaje, że on sam nawet tego chciał. Kiedyś coś o tym mówił. Gdyby miał coś przeciwko, nie zrobiliby tego.

Niewiem czy nqawetr mogłabym na to patrzeć , z drugiej strony tez myśle , że chciałby żeby jego programy nadal leciały , był wielkim człowiekiem moim zdaniem miał marzenie i dążył do tego by stało sie realne .Szkoda , że zabiło go to co tak kochał , ale jego praca nie poszła na marne. Szkoda jeszcze , ze jest nie ma więcej takich ludzi jak On (*)(*)(*)(*)

"Gdyby miał coś przeciwko, nie zrobiliby tego"
Wierzysz w to, co mówisz?

Owszem, wierzę w to, co PISZĘ, ale nie będę teraz tłumaczyć dlaczego(choć to całkiem logiczne, że by tego nie zrobili).

To u góry to mój koment, tylko z konta siostry.

cholera, powalilo ich?
zeby pokazywac cos takiego... :\

nie powinni tego robic, a rodzina Steve'a nie powinna sie na to zgodzic i tyle.

Gdzieś czytałem, że był to pierwszy znany przypadek uchwycenia ataku płaszczki na filmie. Być może Steve chciałby żeby pokazano jak bardzo oddany był przekazywaniu wiedzy innym oraz dla przestrogi. Ale moim zdaniem puszczenie tego w TV może sprawić, że rodzina będzie musiała przeżyć to na nowo.

to już zakrawa na jakąś formę nekrofilii... :(

Ja myślę że Steve nie miałby nic przeciwko temu, choć gdybym była jego rodziną to nie wiem czy bym się na to zgodziła. Z drugiej strony Terry napewno widziała to nagranie...szczerze mówiąc jeśli nie mieli by tego pokazać tylko ze względu na pieniądze to myślę że to nie taki zły pomysł.. a co do poprzedniej wypowiedzi-z całym szacunkiem Magrat,ale nie używaj słów których znaczenia do końca nie znasz:)żeby nikt nie pomyślał że nie mam szacunku dla Steve Irwina i nie oburza mnie to że chcą pokazać w tv jak zginął np.bo uważam że to byłby"ciekawy filmik"czy coś...uważam tego człowieka za bohatera i zawsze byłam fanką jego programów, był moją pierwszą miłością gdy miałam może jakieś 7 lat, a fakt że zginął był dla mnie wielkim szokiem(mimo że tak naprawdę mógł umrzeć już milion razy...ratowało go nie tylko doświadczenie ale też spore szczęście!)..Zawsze chciałam być taka jak on...:(

to ty raczej nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi.
znajdą się ludzie, którzy jarają takimi filmikami- prawdziwa śmierć na ekranie to gratka nie lada, zwłaszcza jeśli to smierć znanej osoby. dlatego napisałam o pewniej FORMIE, RODZAJU nekrofilii. nie wiem jak ty, ale ja śmierci osoby, którą uwielbiałam nie chciałabym oglądać- dla mnie to ta sama forma rozrywki, co chodzenie gawiedzi na publiczne egzekucje.