Słabiutka muzyka, zdarza jej się dobrze leżeć w filmie, ale poza tym słabo słuchalna. No i nie mająca "specyfiki", która pozwalałby ją skojarzyć z filmem.
Jak ktoś nie potrafi skojarzyć tej muzyki z filmem to nie powinien w ogóle jej oceniać, a dlaczego? Dlatego, że to świadczy o braku słuchu i zdolności muzycznych. Każdy woli coś innego, ale nazywanie jego muzyki słabą mija się grubo z rzeczywistością.