Co ten człowiek łamie kości to nie mam pytań!
Jakie są Wasze ulubione sceny łamania gnatów bandziorom? Ja uwielbiam scenę w sklepie
mięsnym z "Out for Justice" :D
Hehe no Steve jest mistrzem w tej dziedzinie, i ma największą ilość zabitych osób gołymi rękami na koncie :) a tu mała kompilacja w jego wykonaniu:
http://www.youtube.com/watch?v=UIabNqGnqn4
http://www.youtube.com/watch?v=u65N-JXn8Ws
http://www.youtube.com/watch?v=MA9cxXEvhXA
Nie podoba mi się to, co zostało opublikowane wczoraj na filmwebie, odnośnie Stevena Seagala. Autor tego artykułu, zapomniał o szacunku dla Seagala i to według mnie jest karygodne. Jak tak można pisać o legendzie kina akcji 80-90 i to nie byle jakiej legendzie? Nie mogę tego pojąć.
o van dammie i willisie tez wczesniej cos było,fb ostro jedzie,szkoda ze zauwaza tylko złe strony danej osoby.
Co o Willisie było? U niego na profilu jest tylko jakiś artykuł jakiegoś Sochy i nawet podoba mi się to, co tam jest napisane.
Wczoraj, na głównej stronie filmwebu pojawił się ten artykuł. http://www.filmweb.pl/article/Narcyz+z+%C5%BCelazn%C4%85+pi%C4%99%C5%9Bci%C4%85- 94520
Uprzedzam, że to nie będzie przyjemne, zwłaszcza dla fanów Seagala.
Aha , ja tu znolazłem .Przeczytałem ,no rzeczywiście dużo kłamstw i nieprawdziwych faktów ,bardzo też obrażliwych ,obrzydliwych ,nikczemnych ,paskudnych ,chaniebnych ,wstrętnych , chamskich ,obłudnych ,warcholskich itp Ale czego się spodziewać po dzisiejszych czasach kiedy na topie są tacy cieniasy jak Pattison .Tyle ci mogę powiedzieć Kasiu .
Nawet jeśli to byłaby prawda, to nie usprawiedliwia to braku respektu dla niego. Każdy zasługuje na szacunek.
Przecież tam jest same kłamstwo : Napisali że Seagal poznał swojego mistrza w restauracji podczas pomywania talerzy a przecież on go poznał na zawodach ze sztukami walki .Nie ma co się tym cienkim artykułem zajmować .
Wiesz co. Wydaje mi się, że to trochę Seagalowcy się do tego przyczynili. Ja nie chcę nikogo obwiniać, ale najwięcej kłótni toczono właśnie na forum Seagala, ktoś zwrócił na to uwagę i tak to podziałało, że napisano ten artykuł.
Prawda jest taka Kasiu że dzisiaj Kino a wszczególności Kino Akcji wygląda dziś zupełnie inaczej niż w latach 80 .Dzisiaj takie osoby jak Schwarzeneger ,Stallone ,Van Damme ,Seagal ,Norris czy Lundgren wywołują raczej śmiech i kicz na ekranie niż powagę .Co prawda sentyment pozostaje do ich najlepszych filmów typu Terminator ,Predator ,Rocky ,Rambo ,Uniwersalny Żołnierz ,Liberator ,Niko ,Samotny Wilk McCuade ale ogólnie dzisiaj mieśniacy nie są na topie .Na forum u Chucka zawsze było spokojnie a mimo wszystko jakiś poje*ba*niec wymyślił o nim złośliwe fakty .
No właśnie, ludzie są zawistni i zazdrośni, bo Seagalowi, Norrisowi, Chanowi, czy Van Damme'owi w jakimś stopniu powiodło się w życiu.
No nie ładnie trochę całego nie czytałem bo interesująco nie wygląda. A i Seagal to żadna legenda lat 80. Jeszcze widzę się wam lata mylą.
Przepraszam bardzo, ale rok 1988, to jeszcze lata 80-te. Ok, to legenda kina akcji z końca lat 80-tych i początku lat 90-tych.
Jak może być legendą za jeden film zwłaszcza niewybitny. Nie można tak go nazywać skoro w latach 80 nie zapracował sobie na to miano.
No teraz, to żeś dowalił. ''Nico'' jest niewybitne? Wiadomo, to nie jest film pokroju ''Ojca chrzestnego'', ale w swoim gatunku jest jednym z najlepszych filmów Seagala. To nie byle jaki film i to się liczy.
Bo skoro mam go nazwać legendą lat 80 z jednym filmem to oczekuje chociaż wybitnego. :) Takim rozumowaniem to prawie każdego aktora można nazwać legendą akcji lat 80 jeśli zagrał w chociaż jednym.
To w takim razie Willis też nie jest legendą kina akcji 80, bo z tego okresu ma tylko ''Die hard 1''.
Ale za to wybitny film, jeden z najlepszych w swoim gatunku. Jednak muszę nad tym pomyśleć.
Pewnie że nie ma się co spierać skoro fakt jest jasny - Ci dwaj panowie to legendy lat 90.
I tu sié mylisz Kolego ,Bo Niko byl filmem moze nie wybitnym ale jednym z ambitniejszych filmów akcji lat 80 .Swietny ,ciekawy scenariusz ,dobrze nakrecony i sfilmowany przez Andrewa Davidsa ,swietna muzyka ,klimat lat 80 ,dobrzy aktorzy (Henry Silva najlepszy ! ) Niko to nie byla kolejna krwawa ,bezmózgowa rozpierducha na poziomie ,,Inwazji na U.S.A czy The Punishera ,tylko solidne surowe kino policyjne .Seagal o lepszym debiucie nie mógl pomazyc !!!
Ja tez bym Seagala zaliczyl jako Gwiazdy Kina Akcji Lat 90 .Jeden film to troché malo .Podobnie Van Damma ,ktury mial co prawda kilka filmów w latach 80 ale gwiazda stal sié po ,,Krwawym Sporcie (1988) ,Cyborgu (1989) i Kickbokserze (1989) .W sumie albo gwiazda przelomu 80/90 albo lat 90 .Raczej 90 ,no lepiej to brzmi .
Stallone ,Schwarzenegger to napewno .Chuck juz troché mniej ,bo kilka filmów nakrecil w latach 90 i to w dodatku slabszych .No i tez raczej dominowal w telewizji jako Straznik Teksasu .
Ja już dużo wcześniej czytałem o tym Kasiu i potem ci że dużo osób mówiło że to nie jest prawda, zresztą ja też tak sądze, może niektóre rzeczy tak ale na pewno nie wszystko, już na pewno nie o tym molestowaniu więc spokojnie.
Te asystentki co go oskarżały o molestowanie chciały kasę wyłudzić, typowe zachowanie większości młodych kobiet typu asystentka gwiazdy.
A już nie pamiętam dokładnie jak to było, ale chyba tak samo u Stevena, że typiara oskarżała Leppera o molestowanie.
Najzabawniejsze jest to, że widać po tym artykule, że jego autor jest "niedzielnym" oglądaczem kina akcji. Po prostu czytam i jedno co mi przychodzi na myśl to określenie laik. Poza tym jest z góry uprzedzony do Seagala, więc jedynie po nim jedzie.
No i masa nieścisłości: do 1992 roku wysokobudżetowe filmy a pozniej tania klasa B? Przecież "Na zabójczej Ziemi", "Liberator 2", "Nieuchwytny" czy w "Morzu Ognia" to typowe wysokobudżetowe filmy kinowe.
Pisanie o bicepsach ze stali w stosunku do Seagala też bezsens. Miał dobrą budowę, ale nie szedł nigdy stricte w kulturystykę.
No i jeszcze wiele więcej głupot, ale szkoda komentować.
Właśnie, w tym artykule została przedstawiona jedna strona medalu, ta negatywna. A gdzie podziały się omówione zalety pana Seagala?
Seagal mi się podobał bo był jedynym z klasycznych herosów co nie był tak masywnie napakowany np jak Arni ,Sylwek ,Van Damme ,Lundgren itp W Niko tak fajnie szczupło ,elegancko wyglądał ,jak byś go spotkał i nie znał kim jest to ani byś sobie nie wyobrażał jaki z niego drastyczny i skuteczny zabijaka .Właśnie w Niko w tym filmie ,w barze Steven tak fajnie bije wiekszych od niego bydlaków .Trochę śmiesznie i uroczo to wygląda .
to chyba nie widziliscie wybranca smierci,tam jest najwiecej złamanych kosci i najbardziej efektownych,klasyk.
hard to kill ma niesamowitą muzykę, tworzy ona po prostu niesamowity klimat, taki że do filmu chce się wracać bardzo często, żaden inny film stevena nie posiada takiej muzyki.
out for justice nie widziałem już dawno, niedługo odświeżę i może podwyższę ocene