Dokładnie 10 lat temu, czyli 21.08.2003 r. widziałem Stevena Seagala na planie filmu "Out of
Reach", ech jak ten czas szybko leci :)
Bez przesady hehe, po prostu sobie o tym dziś przypomniałem i to było 10 lat temu, to połowa mojego życia, a już wtedy dobrze znałem i podziwiałem Stevena ;d;d do dziś mam długopis, którym mi się podpisał w notatniku bueheheh :)
Nie do opisania, jak skoczyć z najwyższego w Polsce Bungee, ostatnio skoczyłem więc wiem co mówię :) to tak jakbyś śnił i po jakimś czasie doszło do Ciebie, że to nie sen a jawa :))
Oj tak bezapelacyjnie :D nawet nie mówię o tym spotkaniu kolegom bo jak kiedyś mówiłem to nie wierzyli mi i mówili, że bajkopisarz jestem hehehe, ale co mnie to obchodzi to ja widziałem się ze Stefanem a oni mogą sobie gadać ;d;d