Co byście wybrali z tych propozycji:
1.Zjeść hiszpańskiego ogórka
2.Posłuchać biebera
3.Obejrzeć film ze seagalem
Ogórka to bym i zjadł, a pal licho może by z nim nic nie było, zresztą lubie
biebera też jeszcze bym przetrawił skoro, przynajmniej nie musiałbym oglądać jego mordy tak jak w przypadku seagala. trzeci wariant: to już bym nie dał rady, 90 minut tortur bym nie wytrzymał.
nie pierdziel takich bzdur koles. Wszystkie stare filmy seagala ( do roku 2000 ) byly dobre, a niektore nawet bardzo dobre. prawdziwe kino akcji, wiec takie z dupy wyjete bzdety zachowaj dla siebie panie tomaszu.
Tomasz Przestan Bredzic,jasne ze wolal bym obejrzec film z Segalem w ktorym on tlucze takich bezmozgowcow jak ty,Segal jest rowniez dobrym spiewakiem sprawdz na yt ,a ogorka to se mozesz wlozyc gdzies gleboko ,gdzie swiatlo nie dochodzi cwe..
He, he, fakt Seagal występuje w samych gniotach, dziw bierze że jeszcze ktoś chce to oglądać, już o robieniu TAKICH filmów nie wspominając. Normalni ludzie to by nie podpisywali własnym nazwiskiem takiego bubla jak seagalowskie produkcje.
Nie gadaj bzdur. Nawet 'Maczeta' była gówniana. Ja rozumiem każdy ma prawo myśleć co chce, i każdy może mówić że Steven gra w dobrych filmach, ale postarajmy się być choć trochę rozsądni i oceńmy twórczość Seagala taką jaką ona jest i choć na chwilę odsuńmy sentymenty na bok.
Dodam jeszcze tylko tyle że cała twórczość (ta stara i ta nowa) jest o kant d... potłuc.
dlaczego wyskakujesz na mnie i mowisz, ze gadam bzdury ? opanuj sie koles.
mowie, ze filmy seagala do 2001 roku sa godne polecenia, a reszta mnie zwyczajnie nie interesuje, bo w wiekszosci sa to gnioty, ale dangerous man jeszcze ujdzie w tloku.
i nie gadaj, ze stare filmy seagala, np. Nico, to gniot, bo sie osmieszasz.
Wskazuję na ciebie bo odpowiedziałeś na mój post. O czym tu mówić Panie Wrażliwy?
Fakty są takie że Seagal robił i dalej robi cienkie filmy. Już nie chcę wspominać o tym że prawie wszystko w czym wystąpił Steven jest zrobione na jedno kopyto. Jeden scenariusz, jedna mina, a 100 filmów.
Czego mam się ośmieszać? Jak coś jest gniotem to nazywam to po imieniu.
Pierwsze filmy Seagala w swoim gatunku się sprawdzają. To dobre filmy akcji a żeby je lubić trzeba lubić sam gatunek. Nico, Wygrać ze śmiercią, Wybraniec śmierci, Szukając sprawiedliwości dostarczają dobrej zabawy a debiut Seagala robi w ogóle wrażenie najambitniejszej rzeczy w jakiej zagrał w karierze bo kolejne to już standardowe actionery. Sam lubię smakować kawałki takie jak "Chunking Express" czy "Spragnieni miłości" ale nie zaszkodzi się zabawić przy Out for Justice.
hmm wybieram wszystko po za 3 :P Seagal słaby aktor jego filmy są tak drętwe że patrzeć nie mogę. A czy z niego taki świetny wojownik też tu bym polemizował. Kiedyś zapytano go kto by wygrał walkę. On czy Jean-Claude Van Damme. Odpowiedział na to coś w stylu ta dziewczynka nie miała by zemną szans. Przykro mi Panie Seagal ale Van Damme jest lepszym aktorem, ma lepsze filmy i pewnie dołożył by tobie teź bez większego wysiłku.
Tomasz_user wybieram czwartą opcję a mianowicie...
powiadomimy Bibera że ma takiego wiernego zapalonego fana w Polsce to może przyjedzie on wtedy do polszy i wsadzi ci ogóra w kitniaka, a wtedy zrezygnujesz z trzeciej opcji ?