no no no widzę że nikt Stevena nie lubi...hehe...no cóż zgodzę się z większością że aktorem jest tragicznym ale jeżeli chodzi o jego umiejętności aikido to są one na najwyższym poziomie (kto trenuje ten wie o czym mówię) no i jest on jednym z niewielu którzy zaszli tak daleko (8 dan) nie licząc japończyków oczywiście...
A ja Seagala lubię. Aktorem jest nawet dobrym, ale najlepsza zabawa jest przy scenach walki. Mówię tu o tych z jego pierwszych filmów.
Jestem wieeelkim fanem Seagala- filmy najnowsze z nim mnie nie zachwycaja, ale no trudno. WSZYSTKO ma swoje upadki i wzloty-trzeba to zaakceptowac.Stare filmy z lat 90-tych to era aikido i filmu z jego udzialem. Jestem tez fanem punishera(mam wszystkie komiksy w których sie pojawil w latach 90-tm-semic)-jedne numery byly kultowe, inne stawialy tylko na akcje, kilka bylo nudnych, ale ogólnie 100/10.
ja jestem fanka stevena i bardzo go kocham nie mam nic do niego i do jego filmów to jest jego sprawa jakie kręci filmy ja uwielbiam go i już a aikido ma super 8daj.a przy okazi leci jego film dzisiajpt: wybraniec smierci
A ja lubię Seagala i filmy z jego udziałem również :). Kiedyś też troche trenowałam aikido, facet ma aż 8 dan? To nie źle :))