http://film.interia.pl/wiadomosci/film/news/steven-seagal-legenda-kina-akcji,178 1026,38
w 100% się zgadzam :)
A ludzie są czasem niesprawiedliwi wypisując, że to grubas i jadąc po nim. Chodzi o to czego dokonał, jaki był i za to szacun. To tak samo jakby oceniać negatywnie Elvisa Presleya bo pod koniec kariery się spasł. Albo przyjmijmy, że Bruce Lee żyłby dzisiaj. Wiadomo obecnie byłby starym dziadkiem, więc jak ktoś by jechal po nim tylko za to, że jest obecnie stary, to byłoby tak samo nie fair.
Ja uwielbiam Seagala za lata 1988 - 1997 a resztę mam w dupie - swoje koleś zrobił :)
,,Ja uwielbiam Seagala za lata 1988 -1997 a resztę mam w dupię -swoje koleś zrobił .Nic dodać ,Nic ując !!!!!
Seagal w latach 1988 -1997 =najszybsze ręce w Hollywood !!! http://www.youtube.com/watch?v=86OU9u7O5HI&feature=related
Co do filmów Seagala z okresu 1988 - 1997, to dziś mam ochotę obejrzeć ,,Nieuchwytny'' z 1996 roku.
A Wy, jakie tytuły macie na dziś przygotowane?
Wiem doskonale przecież się uśmiecham. Nowa Policyjna Opowieść albo Draka w Bronksie.
Ja dzisiaj biorę się za Kule w łeb z Donem Johnsonem .Uwielbiam takie surowe policyjne klimaty w stylu Niko czy Kod Milczenia .http://www.youtube.com/watch?v=i4H0F983qR8
Aż poczułam klimat lat 80-tych. ;-) ,,Dead bang'' 1989. Zachęcił trailer do obejrzenia, ale muszę to najpierw znaleźć gdzieś w sieci.
Oczywiście, że tak - zadanie wykonane. ;-) Oceniłam na 9 i trafił do ulubionych. Stary, dobry Seagal (wtedy jeszcze młody), pokazał łobuzom, gdzie raki zimują.
Tak, to brat Damona, który grał z Willisem w ,,Ostatnim skaucie'' i, który grał też w serialu ,,On, ona i dzieciaki''.
Zgadza się .Te film był trochę inny niż Niko czy Wygrać ze Śmiercią bo Steven dostał do pomocy czarnoskórego partnera ,wiec już sam tak zabardzo nie kozaczył .Dodano też wiencej humoru .Widać że filmy Stevena w latach 90 mimo że podobne to jednak Steven próbował je trochę modyfikować ,Na zabójczej ziemi -poruszony tetmat ekologi i zagrożeń jakie może człowiek spowodować .Wiec też nie jest prawdą w 100 procentach że Steven -jedna rola ,jedna mina =1000 filmów ,jak nam chcę wmówić kolega Adam
No trochę inny bo Nieuchwytny to Komedia Sensacyjna a Niko, Wygrać ze śmiercią poważniejsze sensacyjniaki. Mnie ten film najmniej się podobał z tych jego starszych.
Czemu ? Przecież ten film był świetny ,dużo akcji ,walk ,cięty humor ,ciekawa fabuła no i Steven jeszcze w formie .
Nie ma to jak filmowe rozróby w Texasie, Meksyku i na ulicach Los Angeles, Nowego Jorku, czy Chicago. No i oczywiście Hongkong.
Ja mam w planach obejrzeć film z Sylvestrem Stallone, pt: ''Specjalista''. A Wy jakie plany filmowe macie?
Wiesz, obejrzałam dziś te ,,Godziny szczytu 3'' i cały czas mi Chan siedzi w głowie. Bardzo fajnie walczy, jest widowiskowość, która przyciąga widza, jak magnes.
Ooo, ja kiedyś często honkong oglądałem, dzis mniej, bo już tak nie kręcą tam filmów tyle co dawniej. Poza tym Jet Li i Chan na początku swojej kariery tylko tam kręcili swe hciory.
Dzisiaj niezłe filmy wychodzą Koreańczykom, chocby świetny Człowiek znikąd.
Te nie, ale takie np reżyserii Johna Woo albo o walce z triadą, to tak. Zauważyłam też, że w azjatyckich filmach akcji, często pokazują kobiety, jako przebiegłe wojowniczki. Niekiedy są one bardziej brutalniejsze od facetów.
Ja nie moge skojarzyc filmu z kobietą w roli czarnego charakteru (pamiętam ze Chan walczył z kobietami, przynajmniej w jednym filmie- Zbroi Boga), czy brutalnej bohaterki. Możesz rzucic przykładem?
Ja z Chanem mam mało filmów, jeśli chodzi o niego, to uderzaj do Pomidorka. Ale np w The Punisher z Lundgrenem była ta zadziorna Azjatka i jej córeczka. Albo w Godziny szczytu 2 oraz 3. Tam też były takie siksa.
A rzeczywiście, cos mi swita. Co do Chana to praktycznie wszystko z nim oglądałem, tylko pamięć szwankuje hehe.
Nie tylko Tobie pamięć szwankuje. Mi też, choć dużo rzeczy kojarzę, ale czasami jest jakaś zawiecha.
Najgorzej jest jak cos dzwoni, a potem sie okazuje, że nie w tym kościele, jak mówi stare porzekadło hehe.
właśnie przeglądałem ramówkę i na TVN jest Człowiek pies o 22.30. Hmm, może się skuszę, chociaz miałem zamiar na dvd coś obejrzeć.
Przypomniał mi sie jeszcze jeden niezgorszy film ze stefkiem, a mianowicie Żądza Śmierci. Parę niezłych momentów się przydarzyło min. scena w barze (czemu w większąści tego typu filmów nap...ja się w barach? hehe). tu ciekawsze sceny z filmu
http://www.youtube.com/watch?v=Bmf_15-29wY
Rozróby w barach, to rzecz święta w akcyjniakach. ;-D To są jedne z najlepszych momentów w takich filmach. Jedni się patrzą, jak drudzy się leją i demolują cały lokal. Każdy z nich ma swego rodzaju rozrywkę.
Pamiętam jedną taką słynną nawalankę barową (chyba ze 20 chłopa się prało, jak nie lepiej), za gówniarza oglądałem jakiś western, ale zabij mnie, nie przypomne sobie tytuułu ani obsady.