Ibisz - 1060 miejsce
Seagal - 1043 miejsce
Aktualizacja:
Ibisz - 1101 miejsce
Seagal - 1086 miejsce
Krzysiu dalej na prowadzeniu.
W walce nie sądzę, Steven zrobiłby z tej młodzieńczej buźki Ibisza mozaikę, w najłagodniejszej możliwości.
Granat napisał, że Steven będzie walczył, a Ty odparłeś, że mają równe szansę, Ja natomiast uważam, że Ibisz nie ma w walce najmniejszych szans ze Stevenem, i że Steve złamałby mu kręgosłup kciukiem, jeśłi chodzi zaś o umiejętności aktorskie obu panów to Steven jest bardziej wyrazisty, ale skupia się bardziej na jednym gatunku, a Ibisz to typowy słaby aktor celebryta na poziomie braci Mroczek, Steven wygrywa bez dwóch zdań, poza tym grał w lepszych filmach.
Bitch please - Steven zabił najwięcej osób gołymi rękami i połamał ponad 100 koniczyn bad guyom i tym samym on bezapelacyjnie wygrywa z Ibiszem:
http://www.youtube.com/watch?v=UIabNqGnqn4
To dobrze, że osobnik łamiący bez powodu czyjeś kości doprowadzając do trwałego kalectwa wielu ludzi jest twoim autorytetem.
Nikt nie mówił, że bez powodu, poza tym Steven jest dla mnie autorytetem jeśli chodzi o znajomość sztuk walk, udzielanie się społecznie, pomoc ludziom i dbanie o ekologię, 100 razy wolę taki autorytet niż stary plastikowy pusty celebryta Ibisz ze zrobionymi ustami udający nastolatka, i nie wnoszący żadnej pozytywnej wartości do życia innych ludzi :)
Wynalazł eliksir odmładzający :P. Ale fakt, gdyby nie "Awantura o Kasę" to bym praktycznie go nie lubił, a tak to mi nie przeszkadza. Tak czy siak, obydwaj walczą dzielnie o zajęcie jak najdalszego miejsca w rankingu.
Ja tam Awantury o kasę raczej nie oglądałem, ale drażni mnie wszędobylskość Ibisza i jego wielka medialność, niedługo pewnie otworzę lodówkę i on z niej wyskoczy, Stevena natomiast lubię, i nie ważne jest dla mnie jego miejsce w rankingu, byleby dalej nagrywał nowe filmy ku mojej uciesze ;>
Na ATM-ie leci.
Heh, przypomniało mi się:
http://www.2flashgames.com/2fgkjn134kjlh1cfn81vc34/flash/f-Steven-Seagal-Emotion -Chart-4083.jpg
Dobra ,skończmy już pierdo*lić te gupoty ,mówię to o wszystkich ! Mam takię pytanie : Co mówi Seagal o Jeffie Speakmanie kiedy Arsenio Hall pytał się go ? (To było po tym jak Seagal zjechał Van Damma ? Słabo znam angielski wiec się pytam ? Tu daje link ,gdzie się to zaczyna 5: 24 : http://www.youtube.com/watch?v=owsmE6725R4
Bradock nie patyczkuje się, hehe. ;-)
Ogólnie powiedział, że Jeff jest dobrym facetem i nie jestem pewna, ale chyba pochwalił go za jego umiejętności waleczne.
To co Seagal by zrobił Krzyśkowi to hu*j to co mógł by zrobić Speakman Krzyśkowi to jest pytanie ? Speakman miał piekielnie szybkie rece,dotego umiejetność zadawania każdych kopnieć w kazdjej pozycji : http://www.youtube.com/watch?v=gRgBq8br3m4
Obaj by zabili Krzyśka, w sumie on nie jest dla nich żadnym przeciwnikiem więc takie porównania są w sumie bez sensu :)
Seagal był mistrzowski w jednej roli : W Roli Prawdziwego Twardziela albo Gliniarza z Charakterem !!! Właśnie to mi się podobało w amerykańskich filmach akcji z lat 80-90 ze ich bohaterowie to byli twardzi ,charyzmatyczni bohaterowie ,prawdziwe jednoosobowe armię które wrecz masakrowały czarne charaktery .A takie filmy jak ,,Komando ,, ,,Cobra ,, ,,Niko ,, ,,Krwawy Sport ,, czy ,,Stracie w japońskiej dzielnicy ,, to najlepsze przykłady takich bohaterów .Dziś z bohaterów kina akcji to jedynie mi zaimponował Mike Banning (Butler ) z ,,Olimpu w ogniu ,, http://www.youtube.com/watch?v=yBbqBNkgeWw
Podzielam Twoje zdanie, bohaterowie z charakterem i jajami w kinie akcji, to było to, Steven bardzo pasuje do takich ról, "Olimpu w ogniu" jeszcze nie widziałem, ale słyszałem, że dobry.
Tak ,,Olimp w ogniu ,, to bardzo dobre kino akcji ,coś na poziomie ,,Liberatora ,, i ,,Die Hard ,, A wracając jeszcze do bohaterów kina akcji to przez to że dziśiaj już takich nie ma (Z małymi wyjątkami ) to przez to jeszcze bardziej ich lubimy ,szanujemy i doceniamy !