Fajny filmik brakuje mi w nim jednak trochę aktorów. Jerry Trimble(źle chyba napisałem), Don Dragon Wilson, Karen Shepard, Kathy Long.
Ja oglądałem z nim ze 3 filmy nawet fajnie chłopina walczył. Jeszcze był Apollo Cook całkiem niezły ale dużej w branży nie zabawił ciekawe dla czego...
Ty chyba każdy film akcji widziałeś , jaki nakrecono ,he ,he .Co wejde na jakość stronę jakiegość mniej znanego filmu akcji to zawsze twoja ocena filmu jest .Fajnie z kimś takim jak ty popisać co dobrze zna się na filmach akcji .Apollo Cook jasne że znam ,głównie z ,,Krwawego Ringu ,, To był jeden z pierwszych filmów jakie widziałem na VHS ,chyba w 1992 roku .Film był bardzo brutalny ,szczególnie mocna końcówka (Walka w kolczastym ringu ) To był film którym mój ojciec trzymał na półce wysoko żebym go nie oglądał z racji młodego wieku .Ale któregość dnia spiołem się na tą półkę i zdobyłem go .I seans był naprawdę krwawy ....
Też sporo opuściłem. Ale fakt takiego kina oglądam całkiem sporo. Chyba jeszcze gatunkiem filmowy po który sięgam równie często są westerny tych to mam też sporo obejrzanych.
Kule bez imienia, Spacer po dumnej ziemi, obrońcy Arizony, z Audiem Murphym
Terytorium Apaczów, Apache Uprising Z Rorym Calhounem
Mściciel z Laramie z Stewartem
Czerwona góra, Złoczyńcy z Alanem Laddem
To tak na razie. Same unikaty Ci poleciłem :)
Napewno to zrobię .Ostatnio na TVN 7 oglądałem ,,Poszukiwacze ,, i nawet fajny był ten western .Dobra rola Johna Wayne .Western w sumie jest nazywany takim pierwowzorem filmów akcji ,tak kiedyś szłyszałem to .To prawda ? Ponoć John Rambo i John Matrix byli nastepcami właśnie Johna Wayena .A w ,,Inwazji na U.S.A ,, ta reporterka wołała na Chucka ,,Hej Kowboju ,,
Nie do końca western jest szerszym stylistycznie gatunkiem kina. Moim zdaniem do kina akcji bliżej jest nie którym filmom noir (czarno-białym kryminałom) ewentualnie filmom wojennym typu Tobruk wiesz. Wielkie wybuchy itp. z zresztą w tedy też kręcono kino akcji z tym że było go mało. W filmy wtrącały się instytucje cenzorskie więc nie za bardzo chciano ryzykować tworzenie filmów gdzie cały czas są wybuchy i nawalanki.
Ok ,dzięki za wyjaśnienie .W sumie w latach 70 to takie wybuchowe i nawalanki to były tylko Bondy ,bo Brudny Harry i Życzenie śmierci bardziej były w stylu kryminału ,dopiero w latach 80 nastała era Rambo i Terminatorów ,gdzie fabuła była tylko pretekstem do rozwałki .
Jak chcesz zobaczyć jak kiedyś wyglądało takie szybsze, efektowniejsze kino to oglądnij sobie High Sierra, albo Pistolety do wynajęcia. To nie jest kino akcji tylko kryminały ale są szybkie i efektowne.
Z tym, że fabuła w Terminatorze nie była od czapy wymyślona. Tu naprawdę widać było, że się przyłożyli do filmu i nic dziwnego, że przetrwał próbę czasu i że nadal, chętnie jest oglądany ten film.
Ja natomiast na pierwszym miejscu stawiam spaghetti westerny, następnie antywesterny i na końcu klasyczne. Australijskie westerny?
Niop Propozycja na przykład http://www.filmweb.pl/film/Propozycja-2005-181583 Tych Australijskich to obejrzałem trochę mało bo ciężko je zdobyć ale jak jest okazja to warto bo są na prawdę ciekawe
Jak wrócę do westernów to i ten film ogarnę przy okazji. Sprawdzę, czy australijskie westerny są dla mnie. ;-p
Dziękuję za rekomendację.
Mi jak pierwszy raz zobaczyłem Australijski western od razu spodobał mi się klimat tych filmów idea przeniesienia typowo westernowej akcji i bohaterów na antypody. Jest w tym moim zdaniem coś fajnego, innego.
Ja najbardziej lubiłem Cynithę Rothrock ,nie dość że świetnie walczyła i widowiskowo to jeszcze ładna z niej była suczka (Ach te nóżki ) ,potem Nortona ,Blanksa i Speakmana .No i w sumie jeszcze Brandona Lee ,Mathiasa Huesa itp Reszta była mi obojetna .A kto według ciebie był grożniejszy : Blanks czy Speakman ?
Cynthię też zawsze lubiłem fajnie wymiatała. Ale wolałem ją jak grała u amerykanów. Bo te co robiła ta z Filipińczykami i Chińczykami to tak średnio.
Ja Huesa lubię. Wysoki, dobrze zbudowany człowiek w długich, spiętych blond włosach o groźnym spojrzeniu. Bałbym się go spotkać na ulicy. xD
Poleciłbyś jakiś jego film. Oprócz Hycla, Mrocznego anioła, TC 2000.
Jeszcze ,,Szpony Orła ,, i ,,Czarny Pas ,, był świetny ! : http://www.youtube.com/watch?v=J8F5v_RCE4c
Jeszcze mi się przypomniał ,,Kickbokser 2 ,, choć on tam aż dużo nie grał i ,,Misja Sprawieliwości ,, .Szczególnie ten ostatni jest wart uwagi : http://www.youtube.com/watch?v=B0quAvEFt5U
Jak cię interesują filmy z gatunku ,,Tak złe że aż dobre ,, lub ,,Zakażany owoc ,, typu ,,Deadly Prey ,, to powineś obejrzeć ,,Gymkatę z 1985 roku ! Film zajoł 17 miejsce w konkursie na 50 najgorszych filmów jakie nakręcono przeprowadzonym w 2002 przez magazyn Maxim .Ale i tak ,,wizyta w mięśćię obłokanych,, wymiata !!! : http://www.youtube.com/watch?v=28UqEPK6j2M
Tak dobre że aż złe to faktycznie coś dla mnie.
Jak chcesz to sobie poczytaj. Tam nawet film Lamasa jest. :)
http://film.org.pl/a/artykul/kino-w-zlym-guscie-odcinek-2-44372/
Dzięki .Zjadacz weżów już widziałem na VHS ,faktycznie nawet dobre B -klasowe kino akcji ,choć szału nie ma .Tam mnie zainteresował inny film ,,Maniakalny glina ,, Lubię horrory to wiec coś dla mnie ! Jeszcze raz dzięki za polecenie .
Zjadacz węży był super, ten czarny humor w tym filmie był świetny, w 3ce było go mniej za to było więcej walk ale też była fajna.
W sumie tak .Najlepsza była scena jak Lamas załatwił na początku tych dwóch chandlarzy prochów ,gwożdzie w podłodze to jest to ! 2 i 3 jeszcze nie widziałem ale obejrzę .
Mi się teksty tych bandytów podobały. Kapitalne były. Lubię takie poczucie humoru. co do części to tak 2 jest podobna do jedynki pod względem humoru i akcji, w 3 więcej się biją ale humoru było mniej.