Nienawidzę kolesia co to za aktor jeśli gra cały czas to samo. "Tylko jeden człowiek może ich uratować" o kim mowa oczywiście o Seagalu. Założę się że w innych gatunkach filmowych innych od akcji i sensacyjnych wypadłby jak kompletny idiota!!!
ale chyba lepiej że wie do jakich filmów się nadaje i takie głównie kręci niż jak by miał się pchać do np. dramatów obyczajowych
Ale jako dobry aktor jak chce się za takiego uważać to musi umieć coś lepszego niż bicie wszystkich w około i a to dziwne wychodzi z tego bez szwanku;P
Ale w kinie akcji o taką rozróbę chodzi, to nie jest gatunek aspirujący do miana ambitnego tylko kino typowo rozrywkowe
Ja rozumiem że ma być rozróba krew i wybuchu tylko dlaczego on zawsze wygrywa i nikt go nawet nie dotyka?
Chyba mało filmów z nim widziałaś w Nico , Wygrać ze śmiercią ,Wybraniec śmierci , szukając sprawiedliwości ,oba Liberatory,Nieuchwytny czy Gra o życie obrywa o łbie parę razy ba ! Grze o życie jest nawet parę razy postrzelony . wymienił bym ci jeszcze parę filmów gdzie źli kopneli go parę razy
To, że Seagal zawsze wygrywa i nie zostaje nawet draśnięty przez swoich przeciwników uważam tylko za zaletę. W przeciwieństwie do innych twardzieli filmowych Seagal gra profesjonalistów i prawdziwych mistrzów w swoim fachu. Inni bohaterowie muszą najpierw kilka razy dostać po gębie, żeby nastąpił zwrot akcji i zaczęli wygrywać. Bez sensu. Albo się ma przewagę nad przeciwnikiem i z łatwością się wygrywa, albo jest się cienkim bolkiem, który zanim wygra to się namęczy i zasapie na śmierć.
Każdy ma swoje zdanie i należy je wyrażać ale widzę, że twoje tematy na forum tak są oblegane że serwery rozrywa. I nie nazywaj wszystkich idiotami bo podejrzewam że sam nim jesteś i to jeszcze gorszym
O tuż to kingurzyca próbuje przynajmniej jakoś argumentować ,a ty wzywając wszystkich od idiotów zniżasz się poniżej jej poziomu, a wystarczyło podać swoje kontrargumenty
To źle podejrzewasz. A jak masz wyrażać takie zdanie Seagalu to lepiej w ogóle go nie wyrażaj:P Pozdro
Szczerze nie wiem co masz do niego. Jest dobrym aktorem, i inteligentnym czlowiekm. Poza tym, jeśli coś robisz dobrze, tu akurat gra w filmiach akcji, czy nie chciałabyś tego pokazać, lub wykazac się czymś co innym mimo prób nie wychodzi? Co w tym złego, ze robi to co kocha? Nie znam Cie, ale myśle, ze przesadzasz stwierdzeniem samym w sobie, ze "nienawidzisz kolesia". Myśle, że takie uczucia powinnaś kierowac do osób które bezpośrednio znasz, tudzież, które zrobiły Ci krzywde. Nienawieśc to dużo słowo, i raczej nie rzucałabym go ot tak sobie. No ale to tylko moje jakże skromne zdanie
No w sumie masz racje z tym że nie powinnam pisać że go nie nawidze ale o jego grze nie zmienie zdanie moim zdaniem nie jest dobry, może w filmach akcji ale żebym stwierdziła że jest prawdziwym aktorem powinien pokazać coś w innych gatunkach filmu.
Nie neguje Twojego zdania i nie chcę byś je zmieniła. Nie namawiam Cie do tego, tylko też weź pod uwage jego fanów
A co do gry, wlaśnie, niemalże potweirdzialas, ze dobrze gra w filmach akcji, wiec o co "sprzeczka"?każdy w czymś jest dobry, on jako aktor w filmach akcji, dajmy na to-Kuba Wojewodzki jest dobry w operowaniu ironią i sarkazmem- a ktos jeszcze inny jest dobry tylko w ranieniu innych. Tak czy inaczej, fajnie jest popisac z kimś kto nie rzuca obrazliwych uwag, tylko dlatego, ze ma odmienne zdanie od reszty XD
Napisałam że w filmach akcji jakoś mu to wychodzi ale nie napisałam że jest dobrym aktorem
Ja radziłabym za to, czytać uważniej, napisałam niemalże. A to jest rożnica. Poza tym, to ze ktoś mowi o kims dobrze nie znaczy ze od razu musi go lubic. Ja nie lubie dody, co nie przeszkadza mi w stwierdzeniu, ze brzydkiego glosu nie ma.
Inna kwestia - chyba nikt z nas nie zna go osobiście - więc nie wiemy czy on uważa się za bardzo dobrego aktora.
Kolejna sprawa - przecież kino akcji to jest zwykła rozrywka - i aby być gwiazdą kina akcji nie trzeba być super aktorem na miare de niro czy hopkinsa - popatrzcie jak zaczynał Arni - to przecież drewno do potęgi było... ale filmy z nim ogląda się przyjemnie...i właśnie o to w tym chodzi - trzeba rozróżnić kino jako rozrywke, a kino jako sztuke - choć razem też potrafi to występować :)
Akurat w kwestii tego zdania ,,Inna kwestia - chyba nikt z nas nie zna go osobiście - więc nie wiemy czy on uważa się za bardzo dobrego aktora''się nie zgodzę . Bowiem widziałem na AXN wywiad z nim i tam mówił o sobie że teatralnie to jest do bani że filmy które robi to kino czysto rozrywkowe nic poza tym. Więc to mówi samo za siebie
Ty go nienawidzisz, a może inni cię nienawidzą bo nie masz o niczym pojęcia, na starość prawie każdy upada, a może ty masz 14 lat i zalogowałas sie na forum aby zrobic prowokacje i mieć duzo tematów do odpisaywania??? z tym 14lat zgadłem???
Foreście po przeczytaniu Twoich postów odnoszę wrażenie że to ty a nie Kingurzyca masz 14 lat, a tak przy okazji co jest złego w tym wieku ? Jeżeli chodzi o mnie to bardzo chciałabym właśnie tyle mieć... I przy okazji radzę Ci popracawać nad agresją ,bo Twoje wypowiedzi są nią przesycone... Pozdrawiam :)
"kompletny idiota", "nienawidzę go" bo "gra ciągle to samo".
Właśnie dlatego uważam ,że internet powinien być od lat 18...
Jak na kogoś kto nienawidzi tego aktora, wyjątkowo dużo oglądałeś jego filmów. Ja nienawidzę Clooneya i widziałem tylko jeden jego film (Batman i Robin)
Ja nie znoszę filmów z cyklu "okruchy życia", ale oglądam od czasu do czasu, żeby statystyki sobie "poprawić" :) Żeby czegoś nienawidzić trzeba to dobrze poznać.
ja mozę nie tyle ze go nienawidze ale nielubię z nim filmów (jedynie
Nico) w każdym filmie gra jakiegoś kucharza czy kogoś w tym stylu który
był kiedys super hiper komandosem. Pewnie jakby zagrał w władcy
pierścieni to byłby kucharzem/barmanem w Bree który był kiedyś jeżdzcem
Rochanu.
Z Seagalem to jest dziwna sprawa... pod wzgledem walk i techniki ich prezentowania jego filmy sa bardzo dobre. Choć też powtarza wiele ze swoich ruchów w kilku filmach. Ale nie do tego zmierzam, od samego poczatku pan Steven tworzy wokół siebie otoczkę "tajemniczości i niejasności swej przeszłości" np.tym że był w CIA, brał udział w tajnych operacjach itp. Ten motyw Seagal z uporem powtarza w większości ze swych filmów. Nie wszystkim musi sie to podobać. Mi osobiście nie przeszkadza (nawet jest fajne to że nie wiadomo do konca wszystkiego o głownym bohaterze)np. w filmie Glimmer Man. Jednak uznawanie go za złego aktora i "nienawidzenie" uważam nie na miejscu bo nie jest to krytyka poparta solidnymi argumentami. Owszem niektóre ostatnie jego filmy nie są zbyt dobre-powiedzmy od filmu "Patriota" (a i sam S.S wspomaga się od kilku lat dublerami w licznych scenach walk)ale biorąc pod uwagę całokształt twórczości nie można zarzucać Seagalowi braku aktorskiego rzemiosła:-)))
Zapomniałeś o takich filmach jak Mroczna dzielnica , Wpół do śmierci cudzoziemiec i tych nowszych np. Sprawiedliwość ulicy oraz Gra o życie też były w porządku
Dołączam się do zdania koleżanki... Jak go widzę w jakimś filmie to, aż mnie dreszcze przechodzą gdyż on jest tak denny i pusty jak filmy w których gra!!!... Ode mnie oczywiście 1\10...
CO TY PLECIESZ BARANIE???? W jakich go widzisz filmach??? W tych nowych owszem mozessz mieć carki, ale jeżelei ogladałeś pierwsze 13 pozycji z jego filmografi i mówisz że cie przechodza ciarki to ty jesteś pusty i denny jak but. Moze tamte pamiętne filmy sa po prostu nie dla ciebie bo twój poziom to tacy idioci za przeproszenie co nic nie wnoszą oprócz głupoty do kina jak Carrey i Murray. Muszę ci powiedzieć że jak ja ich widze to mne dreszcze przechodza bo sa tak beznadziejni że nawet patrzec sie nie da. Ale z Seagalem przesadziłeś-to jest mistrz sztuk walki-jedyny sławny aikidoka który duzo w życiu osiągnął, a sława go w pewnym monecie zniszczyła, zreszta nie tylko niego: Chevy Chase, Van damme, Snipes, dUDIKOFF także się zniszczyli. JEŻELI CHCESZ PO PROSTU DOJECHAC SEAGALOWI A NA TO WYGLĄDA PO TERAZ MU SIĘ KIEPSKO POWODZI I KORZYSTA Z DUBLERÓW TO MMOGŁEŚ NAPISAC OD RAZU BARANIE A NIE STAWIAC OCENY 1/10 JAK JAKIMUŚ ZA PRZEPROSZENIEM DEBILOWI Z CZESKIEGO FILMU, ALBO Z DENNYCH SEROIALI KTÓRYCH JEST TERAZ CAŁE MNÓSTWO. JAK SEAGALA NIE LUBISZ TO WYMIEŃ PROSZĘ AKTORÓW KTÓRZY CI ODPOWIADAJĄ:?
1. Steven jest dnem ponieważ, gra tylko w jednym rodzaju filmów co świadczy o jego miernocie i beztalenciu
2. Że się nauczył trochę kopnięć nie robi z niego superbohatera, który zawsze wychodzi z opałów ratując przy tym innych
3. Nie jestem fanem www.pudelek.pl i nie interesują mnie ploty na temat (niby)gwiazd takich jak Seagal i mam dosłownie gdzieś, czy ktoś musi go dublować czy nie, ale jak mówisz że tak jest to dawno powinien wycofać się, bo robi tylko opciach prawdziwym aktorom i to jest dopiero żenujące
4. Twoje "wyrafinowane bezguście" świadczy o Twojej inteligencji i zamknięciu się na postaci jednego aktora. Świadczą o tym Twoje głosowania, w których filmach gdzie nie występuje ten [anty]aktor noty nie sięgają wyżej niż 1... Natomiast same 10-tki stoją przy filmach w których Seagal gra... To jest dopiero żałosne
5.A żal to mi jest osób w Twoim towarzystwie, którą muszą z Tobą konwersować, gdyż nie dopuszczenie myśli, że ktoś może mieć inne zdanie... świadczy to tylko o ułomności człowieka...
6. Ja w porównaniu do Ciebie nie mam określonego aktora którego uwielbiam, czcze i mam obwieszone ściany jego plakatami, gdyż posiadam o wiele większe horyzonty które wole poszerzać a nie zamykać...
,,Steven jest dnem ponieważ, gra tylko w jednym rodzaju filmów co świadczy o jego miernocie i beztalenciu''
A moim zdaniem to świadczy o tym że wie do czego się nadaje. Z resztą kino sensacyjne to mój ulubiony gatunek filmowy. Więc dla mnie, by być jednym z ulubionych aktorów nie musi robić innych gatunków.
,,Że się nauczył trochę kopnięć nie robi z niego superbohatera, który zawsze wychodzi z opałów ratując przy tym innych''
parę kopnięć?!!! Ty, ty nie wiesz o czym mówisz, a już na pewno nie wiesz nic o sztukach walki a w szczególności o Aikido, w którym ma 7 dan. Wiesz w ogóle co to są te stopnie dan? Jak nie to nie neguj jego umiejętności
aha i od kiedy to jakie kto lubi filmy świadczy o jego inteligencji? kurcze ja mnie wnerwiają ludzie którzy myślą że są pępkami świata bo oglądają ambitne filmy ja np. jestem fanem filmów sensacyjnych i jakoś stać mnie na oglądanie ambitniejszych Gutanów filmowych(zajrzyj do moich ocenek:)) i co na to powiesz
Z tego co wnioskuje frycek49 i forest123 jest jedną i tą samą osobą... Zgadza się?... Czekam na odpowiedź gdyż nie będę mógł w stanie czegoś sensownego napisać, ponieważ nie chce popełnić gafy...
Nie no co ty pomyliłeś się:) forest123 nie jest mną ba nawet tego kolesia nie znam osobiście. A że lubimy ten sam gatunek filmowy to nie powiesz chyba że to nas aż tak do siebie nie upodabnia. Po prostu trzymam w kwestii Seagala takie samo stanowisko jak kolega
lubię aktora...
ktoś tu przyznał rację, że niech gra cały czas w akcja niż komediach romantycznych...
no ale ludzie jak słyszę "w głównej roli Steven Seagal" to już wiem że albo gra detektywa, który był kiedyś policjantem albo policjanta. Nie może zagrać jakiego zdeterminowanego terrorystę czy coś takiego...
jeśli nie mam racji, to oświećcie mnie...
A co do wypowiedzi Fryck'a49 to ja osobiście uważam że filmy jakie oglądamy ŚWIADCZĄ (mniej-więcej) o naszym poziomie intelektualnym...
Stwierdzenie "zajrzyj do moich ocenek" wydaje mi się wręcz śmieszne i (przepraszam za wyrażenie) zalatuje groteską... to że oceniłeś kilka wybitnych filmów na 10 tylko dlatego żeby w oczach innych zyskać uznanie i poparcie jest poprsotu żałosne a moją hipotezę potwierdza jeszcze fakt chwalenia się tym na forum... Kubusss49 wcale nie negował umiejętności Seagal'a w Aikido jedynie wysunął tezę że jego "wychodzenie cało" z każdej sytuacji jest poprostu komiczne tak samo jak w przypadku Chuck"a Norris"a a ty od razu na niego "naskakujesz"...
,,A co do wypowiedzi Fryck'a49 to ja osobiście uważam że filmy jakie oglądamy ŚWIADCZĄ (mniej-więcej) o naszym poziomie intelektualnym...''
Taaa !!! Niby w jaki sposób? przecież ten co lubuje się w ambitnych filmach może być takim samym debilem (albo i większym nawet) jak ten co lubi kino typowo rozrywkowe np. sensacyjne i na odwrót
,, Stwierdzenie "zajrzyj do moich ocenek" wydaje mi się wręcz śmieszne i (przepraszam za wyrażenie) zalatuje groteską... to że oceniłeś kilka wybitnych filmów na 10 tylko dlatego żeby w oczach innych zyskać uznanie i poparcie jest poprsotu żałosne moją hipotezę potwierdza jeszcze fakt chwalenia się tym na forum''
Nie akurat tu się mylisz. Ja nigdy nie oglądam filmów by się komuś podlizać, czy żeby o mnie dobrze wszyscy myśleli, bo ja mam głęboko gdzieś co myślą o mnie inni. Filmy oglądam po to by zapewnić sobie rozrywkę a nie by to ładnie wyglądało. Z resztą moim zdaniem to idiotyzm bo nawet jak bym oglądał niewiadomo jakie ambitne produkcje to i tak tym nie przypasuję wszystkim, bo przecież to co jednemu sie podoba to nie musi się podobać wszystkim. Tym stwierdzeniem chciałem pokazać na swoim przykładzie że nie każdy kto lubi produkcje typowo rozrywkę ogranicza się tylko do nich
,,Kubusss49 wcale nie negował umiejętności Seagal'a w Aikido jedynie wysunął tezę że jego "wychodzenie cało" z każdej sytuacji jest poprostu komiczne tak samo jak w przypadku Chuck"a Norris"a a ty od razu na niego "naskakujesz"...''
Nie naskakuję nie mam zwyczaju naskakiwać na innych jestem bardzo pokojowym człowiekiem:). To widocznie tak samo śmiejesz się z 90% produkcji kina sensacyjnego. Z tym Norrisem to żeś wyskoczył ni w 5 ni 9.Norris ma trochę inny styl robienia tego typu produkcji obejrzyj jego filmy (zwłaszcza lat 80) w prawie każdym na końcu jest pokiereszowany i wygląda jak chodzące nie szczęście
PS. Każda produkcja którą mam w ocenionych została przeze mnie obejrzana więc nie mów mi że oceniłem jakiś film by się przed kimś pokazać
"To widocznie tak samo śmiejesz się z 90% produkcji kina sensacyjnego".-Nie, nie smieję się ,nie przepadam za kinem sensacyjnym. W mojej ocenie jest ono raczej płytkie, ale takie ma byc- nie zmusza odbiorcy do jakiegos szczególnego wysiłku intelektualnego... "Z tym Norrisem to żeś wyskoczył ni w 5 ni 9.Norris ma trochę inny styl robienia tego typu produkcji obejrzyj jego filmy (zwłaszcza lat 80) w prawie każdym na końcu jest pokiereszowany i wygląda jak chodzące nie szczęście'- po pierwsze nie "WYSKOCZYŁ" tylko wyskoczyła, byłABYM zobowiazANA gdybys w swoich wypowiedziach uwzgednił moja płeć, bardzo nie lubie gdy ktoś pisze do mnie w osobie męskiej. Co do Chucka Norrisa i Seagal'a gdybyś dokładniej przeanalizowął moją wypowiedz zrozumiałbys że miałam na mysli to ,że wręcz śmieszne jest to że prwie zawsze udaje im się przeżyć, rozumiem główny bohater itp. ale za setnym filmem to staje się nudne i wręcz bije po oczach swoją sztycznością, bo nie ważne jak świetny jest ktos w sztukach walki- w niektórych sytuacjach poprostu uratowac zycia się nie da. To by było na tyle mam nadzieję że zrozumiałes co miałam na mysli... A co do wystawionych przez Ciebie ocen myślałama że wyraziłam się wystarczająco jasno, wcale nie napisalm że ty tych filmów nie ogladałeś...
Na początku sorki za zmianę płci
,,A co do wystawionych przez Ciebie ocen myślałama że wyraziłam się wystarczająco jasno, wcale nie napisalm że ty tych filmów nie ogladałeś...''
Ale to wyglądało trochę tak ja byś myślała że oglądam filmy po to by się przed kimś popisać przyjrzyj się swojej wypowiedzi. I co nie wygląda to tak?
W 100 % zgadzam się z Kubusss'em69, nie lubię tego aktora ,powiem więcej wręcz go nie trawię! Gdy tylko słyszę że w jakimś filmie główną rolę gra Steven Seagal od razu przełączam kanał... aczkolwiek dopuszczam myśl że istnieją osoby które lubią i cenią Seagal'a , jak ktos kiedyś słusznie zauwazył (prawdopodobnie Rzymianie)- "De gustibus non disputandum est" czyli że o gustach się nie dyskutuje, toteż całkowicie nie rozumiem wyzwisk rzuacnych pod adresem innych uzytkowników serwisu filmweb przez forrest'a123 cóż takie zachowanie świadczy co najmniej o niedojrzałości...
to do założycielki tematu polki to jak choroba bezczelne i pyskate lecace na kase murzynow hamow szpanerow,ktore nic nie umieja oprocz dawania dupy i bawienie sie komorka i pierdola sie nawet z wlasnymi starymi
Zgadzam się z autorem tego tematu, ja uważam tak samo - jego filmy to gnioty. Sam podniecałem się tym, ale w wieku 12 lat.