Steven Seagal

Steven Frederic Seagal

5,9
15 574 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Steven Seagal

Ten gość ma cały czas ten sam wyraz twarzy. Bez znaczenia co gra, zawsze tak samo.
Wyobrażacie sobie jak zagrałby płacz, cierpienie albo rozterki moralne:)?
Poza tym jego postacie to zawsze ten sam typ mega-super-hiper twardzieli z tej samej stajni co Chuck Norris.

Stilnes

A czy w jego filmach umiejętności aktorskie są takie ważne ?

Stilnes

No co ty gościu powiesz???!!!
,,Ten gość ma cały czas ten sam wyraz twarzy" -podobnuie jak inni aktorzy kina akcji no i jeszcze eastwood i jakoś większości to nie przeszkadza bo wyjasnię ci że kino akcji jezeli ma robić wrażenie to główny bohater ma być mega-super-hiper twardzielem jak to ująłęś i trafnie wrzuciłeś do tej stajni także Chucka Norrisa chociaż można by wrzucił jeszcze wielu światowej klasy aktorów. Jeżeli chcesz w głównej roli obejrzeć jakąś ślamazarę to polecam Hugha granta czy Carreya.

,,Wyobrażacie sobie jak zagrałby płacz, cierpienie albo rozterki moralne:)? "" -- szanowny użytkowniku całkowicie cię nie rozumiem. Płaczący seagal??????? Z rozterkami moralnymi????? Panie to nie ten gatunek to nie m jak miłość!!!!!! Wiem ze w amerykańskich filmach akcji brakuje elementów które posiadają polskie seriale ale właśnie dlatego są dobre!!! Niewiem może liczyłeś na to że seagal zagra w Barwach szczęścia albo w klanie i wcieli sie w postać Mariana po rozwodzie KTÓRY będzie wylewał łzy do Stasi. Sorry ale seagaL NIE SKOŃCZYŁ SZKOŁY AKTORSKIEJ podobnie jak inni mistrzowie sztuk walki którzy stali się sławnyi aktorami i jak na swoje umiejętności grał w swoim gatunku na 7. Oczywiście stać go na drobne akcenty jak śmiech, strach, co było widać w takuich filmach jak {wybraniec, morze ognia}. Najbardziej mnie bawią tacy którzy piszą że seagal cały czas poważny nie potrafi się uśmiechnąc . Otóż poniżej wymienię filmy w których sie śmiał lub uśmiechał:{Nieuchwytny, mroczna dzielnica, w morzu ognia, Wygrac ze śmiercią, Liberator, Patriota, itp..} . Jak widac nie jest tak źle, za to chciałbym zobaczyć śmiejącego sie eastwooda. minimalna mimika spełniona, zatem nie ma o czym mówić.

forest123

aha wspomniałeś jezcze o cierpieniu. Było ono w Wybrańcu śmierci po ataku gangu na jego dom.

forest123

Tylko czy w takim razie można wciąż nazywać go aktorem? Bo wychodzi na to że gdyby technika na to pozwalała to można by go zastąpić robotem.
I czy nie uważasz że typ postaci jakie grywa jest straszliwie nudny? Chodzi mi o to że tak naprawdę nie ma na nich mocnych i z góry wiadomo jak się film skończy. Nawet jak byłem dzieckiem to mnie to nie bawiło.

Stilnes

MOŻNA GO NAZWAĆ AKTOREM KINA AKCJI, chociaż lepiej brzmi mistrz wschodnich sztuk walki występujący w filmach jako aktor.
zastąpic seagala??? i co robot by tak przyciągnął ludzi do telewizorów jak steven kiedyś??.. Nieeee można. bez stevena byłby mc gyver czyli coś koszmarnego.zobacz na to http://www.youtube.com/watch?v=aJBxpRJE1HE
to niby zero aktorskie???nie powiedzialbym.

nudny???? zdecydowanie nie!!! postać komandosa, policjanta z pewnością nie jest nudna a zawsze jest dużo dobrej rozrywki-yyy sorry -było jak steven był jeszcze prawdziwym stevenem a spasionym gruubaskiem. a sztuki walki to co odróżniało seagala od np. eastwooda, czy innych policjantów.
chyba nie widziałeś nudnych ról. radzę obejrzeć filmy z Hugh Grantem to zobaczysz co to znaczy słaba rola. każda rola się kiedyś nudził. dlatego najlepsi aktorzy którzy przetrwali az do dziś graja coraz to bardziej skomp

Stilnes

Zależy dla kogo. Ja np. lubię takie proste filmy, nie mówię że Seagal jest najlepszym twórcą sensacji, ale jest po prostu dobry. Umiał stworzyć sobie dobry wizerunek w tym typie filmów. Po za tym nie sądzę czy można by go zastąpić robotem bo człowieka nie da się zastąpić

frycek49

wg mnie(i mego ojca również) Steven Seagal wyróżnia się od tych wszystkich typu Chuck Norris Jean Kaude Van Damme, Sylvester Stalone tym, że walczy zupełnie inaczej. Na większości filmach akcji jest tak,że ten mu w nos, tamten mu w nos, ten mu po jajach, to tamten też... a 95% filmów ze Stevenem jest tak, że to inni go atakują, ale on w ogóle nie obrywa(Chyba tylko w wybrańcu śmierci i jeszcze jakiś nowszym było inaczej), tylko odpiera ataki. A robota nie nauczy się Aikido tak jak Seagala

fiwabar

Bo Aikido jest sztuką walki w obronie i w nim praktycznie nie ma technik ataku, kopnięć itp.

frycek49

No tak, wiem o tym. I to właśnie wyróżnia Stevena Seagala od innych. On nie atakuje(chyba, że bronią) tylko zawsze się broni i nigdy nie obrywa. A w innych filmach jest to długie mordobicie polegające na tym kto kogo pierwszego nadzieje na sopel lodu, pręt, zrzuci ze skarpy, wierzy czy coś takiego...

fiwabar

No mi też się to u Seagala podoba bo pokazuje taką sztukę walki którą po za nim mało kto pokazuje, jest po prostu oryginalny

fiwabar

Wielu ludzi irytuje,to że Steven zawsze tak mało obrywa.Ale kiedy ma sie 7 dan w Aikido to sie wie jak unikać ciosów.Potrafi sie wykorzystać energie atakującego przeciwko niemu.W filmie "Szukając sprawiedliwości" finałowa walka to najlepszy przykład.Mnie bardziej denerwuje jak np Van Damme,za każdym razem jest katowany przez zazwyczaj dużo większych przeciwników którzy skończyliby go jednym ciosem.Jednak zawsze na koniec,w swoim stylu nokautuje ich kopniakami przykład "Lwie serce".

greggmm

Fakt. Jakiś czas temu trafiłem na jakiś film z Van Dammem i walka generalnie wyglądała tak że tylko wymieniali się ciosami. Nikt nie robił żadnych uników, ciosy brali na mordę a ilość siniaków na ich twarzach była zdecydowanie niewspółmierna z ilością zebranych razów.
Bezsens.

Stilnes

Zdecydowanie z Seagala żaden wielki aktor, ale z tego co wiem nigdy nie twierdził, że jest inaczej.

Mimo to szkoda, że ograniczył się tylko do kina akcji. Po prostu ciekawie byłoby go zobaczyć w czymś zupełnie innym, gdzie nie byłoby ani jednego machania rękoma. Cokolwiek, komedia, dramat, horror czy przygodówka. No i faktycznie, pokazałby nieco mimiki, z tego co wiem nie stosuje on botoksu na twarz więc może;)

Stilnes

Przypadkiem znalazłem coś bardzo w temacie.
Całe spektrum min tego wybitnego aktora;)

http://addisonrd.com/WordPress/wp-content/uploads/2007/05/steven_seagal_emotion_ chart.jpg

Stilnes

Tak tylko zauważ jakich gości on gra w swoich filmach. Komandosów zawodowych zabójców itp. czy taki gościu co na wojnie zabił 100 terrorystów przy 100 będzie się wypłakiwał? Nie. Seagal w tych filmach gra tak jak ma grać.

frycek49

Z tym płaczem to przecież żartowałem:)
Tylko że on nie potrafi wyrazić absolutnie ŻADNYCH emocji! Ani wściekłości, zaskoczenia, smutku, czegokolwiek...
Taki chodzący manekin. Już transformersy lepiej grają:D

Chociaż Terminatora mógłby zagrać;)

Stilnes

On młógłby niejednego z was pozamiatac na wszystkie sposoby
Sama mina nie jest wazna ale gra
Ja wole Stevena niz Nicolasa Cagea i Johna Travolte razem wziętych

giovanni50

Wiesz, aktorstwo to właśnie strojenie min.
Jeżeli gość tego nie robi, to raczej nie jest aktorem.

Niektórzy to mają dziwny system oceniania umiejętności aktorskich. Tak jakby znajomość sztuk walki miała jakikolwiek związek z aktorstwem.
Przecież jedno z drugim nie ma praktycznie nic wspólnego.