Ja bym raczej nie porównywał Seagala do Gołoty bo to trochę nie poważne .Seagal od 1988 do 1992 roku odniósł spore , niekwestionowane sukcesy w świecie filmu .Potem wiodło mu się już znacznie gorzej .Natomiast Gołota w sumie przegrał wszystkie najważniejsze pojedynki w swojej karierze (Bowe ,Lewis ,Tyson ,Grant ,Ruiz itp ) Mimo wszystko wzbudzał strach w śród rywali i szacunek .(Kilku bokserów po walce z ,,Faulującym Polakiem ,, nie było już sobą np Bowe który miał potem problemy z prawem ,czy Grant .) Natomiast Seagal w pewnym etapie swojej kariery stracił na popularności ,nie był już tak ,,pociągającym towarem ,,A Gołota nigdy ,zawsze po porażkach ,nawet tych skandalicznych wracał i bił o najwyższe trofea .Zawsze był pociągający ....

gołota jeszcze wróci pewnie,sam mówił ze bez boksu nie potrafi zyc.

Poprzedni film ze Stevenem jaki puścił polsat to "Liberator", który jest świetnym filmem, więc nie oszukuj ludzi ;))

O faktycznie Liberator akurat zaliczyłbym do tej lepszej grupy filmów.Ale puszczają całą masę gniotów z tym panem.A propo Gołoty vs Seagal.W jednym z tych filmików niskiej jakości Cudzoziemiec Steven walczy z Saletą .Wygrywa bezsprzecznie , ciekaw jak teraz wyglądałaby ta walka:)

Tak, wdziałem Cudzoziemca, też Jestem ciekaw jakby wyglądała ich walka w realu :)

polsat puszcza głównie te niszowe produkcje seagala,tvn puszcza te jego stare klasyki.