Witam

Dziwię się trochę Seagalowi. Przez wiele lat narzekał, że nie dostaje naprawdę ciekawych propozycji, szansy na powrót do I ligi kina akcji, gdzie był pod koniec lat 80-tych i na początku 90-tych (czasy Nico, naznaczonego śmiercią i liberatora). Sam twierdził, że to z powodu oskarżeń o współpracę z mafią. Zresztą widać było jak bardzo się roztył. Po zadowalającym driven to kill, gdzie widać, że wziął się za siebie liczę na jeszcze lepszy the keeper (przynajmniej zapowiadany jako lepszy). Ostatnio Seagal miał szansę na powrót do I ligi, ale ją chyba zmarnował. Najpierw odrzucił rolę w the Expandables Sylvestra Stallone a dzisiaj dowiadujemy się, że nie zagra w Weapon z Jean Claudem Van Dammem (zastąpi go VInnie Jones).Te 2 filmy mogłyby być jego wielkim comebackiem (zwłaszcza the expendables) a tak boję się, że zamiast grać w naprawdę dobrych filmach będzie dalej grał w słabych produkcjach typu Kill Switch i Against the dark