Paaaanie Steven, żeś się pan spasł jak prosię. No niestety Steven najlepsze lata świetności ma już
za sobą i raczej nie zanosi się na wielki powrót w wielkim stylu. Tego nie będzie a szkoda bo lubiłam
Seagala, ostatnio stracił na swoim wizerunku no ale trudno, no one lives forever.
Mimo że jego ,,Morda ,, ledwo mieści się w telewizji to i tak lubisz oglądać z nim filmy Adamie ! Masz wiencej obejrzanych odemnie ,w sumie kilka jego nowszych produkcji musiał bym zobaczyć co tan nowego u niego słychać ale jakość mnie nie ciągnie do tych jego nowszych filmów .Te jego nowe filmy nie mają już tego wspaniałego klimatu jak ,,Niko ,, czy ,,Out for justice ,, To było coś wspaniałego w jego filmach !!!
Lubić go nie lubię i jego beznadziejnych filmów na poziomie dna, jestem tylko ciekaw, czy ich poziom uległ zmianie. Powtarzałem Ci to już nie raz, więc nie wiem, po co drążysz temat.
Acha ,bo ja jak nie lubię beznadziejnych filmów to nie oglądam .Proste .Nie no .... Napewno go lubisz ,wobec takiego aktora jak Seagal z takim wizerunkiem i z taką legendą /historia to nie można przejść obojetnie .Taka prawda .
Ja go generalnie nigdy nie lubiłem, zawsze wygrywali u mnie Van Damme, Lundgren, Schwarzenegger, Stallone itp. Seagal zawsze był na końcu. Z kilka filmów może i miał dobrych, ale prawdą jest o, że Seagal wśród wszystkich aktorów kina akcji XX wieku najbardziej się zaniedbał pod względem filmów i formy.
Tyle, że Val Kilmer jest aktorem niezłej klasy, co pokazał m.in w Skazańcu. WIęc nie zasłaniaj się nim.
Też tak uważam, więc nie wiem, dlaczego zasłaniasz się Val Kilmerem, skoro jest o niebo lepszym aktorem od Seagala. W sumie to trudno wskazać pozycję gorszą od niego.
To jakiś żart? Billy Blanks był w swoich filmach świetny, umiał zagrać ostrego sukinsywna jak Dolph Lundgren( m.in. Król Kickboxerów).
Zagrać złego twardziela to nic niezwykłego ,Chuck Norris też jako zły był świetny w Drodze Smoka .Blanks natomiast jako typowy ,dobry bohater aktorstwem nie powala ,ogladałem z nim ,,Szpony Orła ,, czy ,,Żywe Srebro ,, i strasznie wydał mi się tam sztywny i drewniany .Natomiast jako fighter jest świetny ,tego nie da się ukryć .Ale nigdy nie grał w takim hitach kina akcji jak Seagal ,, Niko ,, czy ,,Liberator ,, to były świetne filmy akcji .Blanks to ani nie miał żadnego startowego kinowego filmu akcji jak Jeff Speakman czy Thomas Ian Griffith który mógł by go wywidować na poziom co Van Damma czy Seagala .
Rzeczywiście, Blanks był dobry w walce. Ale myślę, że w walce ze Stevenem nie miałby szans. Natomiast jest jeden aktor, który w walce mógłby dorównać Stevenowi, a jest nim Jeff Speakman. Styl walki jaką on stosuje jest podobny do stylu seagalowskiego. Także panowie mieliby wyrównane szanse, gdyby doszło do ich pojedynku.
Właśnie Blanks miał by najwieksze szanse na pokonanie Seagala bo był w miare wysoki i miał dużą masę ,dodatkową dochądzą bardzo duże umiejetności w sztukach walki .
Mniejsza już z masą i wzrostem mimo ze jest ważne to nie jest najważniejsze no chyba że jest ktoś kurduplem (facet) który ledwo co przekracza 1,60m. Po prostu pod względem osiągnięć sztuk walk go przewyższa i sprawnością fizyczną go przewyższa.
Ale Ty mówisz to z dzisiejszej perspektywy, czy jak? Bo mnie chodziło o ich lata świetności, a nie teraz.
Z tych aktorów kina akcji klasy b to Blanks jest moim ulubionym! http://www.youtube.com/watch?v=9o5ypfXBLlo
Seagal jak na aktora kina akcji to wcale nie był zły ,miał przecież kontrakt dla najlepszej wytwórni filmowej w Hollywood czyli Warnes Bros ,nakrecił sporo fajnych filmów akcji które były przebojami kasowymi w kinach a potem cieszyły się dużą popularnością na kasetach VHS .Po za tym kilka jego filmów pochwaliło dwóch wybitnych krytyków jak np Niko czy Liberator 1,2 .Nawet jak się nie lubi Seagala to trzeba obiektywnie patrzeć na jego dokonania i wkład w gatunek kina akcji .:http://www.youtube.com/watch?v=tDt3VXuEbmw
Steven to dobry aktor w kinie akcji, a Adam jest hejterem i go po prostu nie lubi i dlatego tak gada :)
Aktorem jest tragicznym(żeby nie powiedzieć chu.jowym), to jest ten hejtowanie tylko prawda o tym Panu, którym jakimś cudem można nazwać "aktorem"
Nie interesuje mnie, że nie grał w innych gatunkach poza akcją i komedią, oceniam go po tym w czym wystąpił, jeśli słabo by wypadł w dramacie lub filmie kostiumowym pewnie zmieniłbym zdanie o jakości jego aktorstwa, na chwilę obecną od zawsze był dobrym aktorem aż do dziś.
Nie jest dobry aktorem. Nie raz go przecież dubbingowali w filmach, nie wspominając o dublerach w scenach akcji które są najważniejsze w takich filmach. Do tego sam Steven gra tak sobie. Bez emocji, bez wczucia się w rolę. Inni aktorzy jak Dolph czy Arnie niby też byli drewniani ale nie aż tak.
W pierwszych filmach Steven świetnie grał ,szczególnie w ,,Niko ,, czy ,,Out for justice ,, gdzie nawet mówił fajne z takim brooklyńskim akcentem .W Liberator też dawał radę .Ale fakt jest mocno drewniany ,choć to w jego filmach nie ma aż żnaczenia .Liczą efektowne sceny walk i chlupającą krew : http://www.youtube.com/watch?v=Uau5y_jnVpE
Zgadza się .A jakie byś mi z nim dobre filmy akcji po 2000 roku polecił ? Bo nie zadużo widziałem ,jedynie Gra o życie ,Rusłan .,Sprawieliwość Ulicy ,Czarny świt ,Cudzoziemiec ,i Chyba Zatopieni ,Bestia (Przeraża mnie jak to piszę ) i Jescze widziałem ,,Prowokacja .
Rusłana, Grę o życie i sprawiedliwość ulicy już widziałeś, może jeszcze Niebezpieczny człowiek, i Nieobliczalny były fajne. ale to nadal klasa B. Do oglądnięcia jest jeszcze W odwecie za śmierć i Protektor. Generalnie te najlepsze filmy po 2002 widziałeś
Jak Adam jest hejterem to ty jesteś trollem :) Czemu tu zawszy wszyscy muszą się kłócić o Seagala ? A że za dobry a że za zły...
Seagal w swoich filmach fajnie wykreował postać twardego policjanta z charakterem z którym nie lepiej nie zadzierać bo inaczej poczuje się co to ból ! Kiedyś miałem w gazecie Video opis filmu ,,Szukając Sprawieliwości ,, i piasano tak : Richiego Madano ściga zarówna mafia jak i policjant z Brooklynu Gino Felino ,jednak dla Madano lepiej było się zetknoć z Mafią niż z Gino ...