Steven Seagal

Steven Frederic Seagal

5,9
15 513 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Steven Seagal

pamiętam ,że na tyn turbo leciało a teraz niciz tego szkod bo uważam, że pokazany program z jajem no i i jeszcze w dodatku nic nie udawane co mi sie podoba zresztą segal udwodawnia nie jak inne karateki że są tylko mocni w filmach :)

paul_van_dyk_87

na tv4 i polsat crime czasami leci.

paul_van_dyk_87

Oj inni karatecy nie są mocni tylko w filmach, Seagal nie pokazuje tam nic nadzwyczajnego. Obezwładnić kilku naćpanych i naprutych wudą jełopów potrafi każdy kto ma pojęcie o walce wręcz. Wilson, Norris, Blanks, Van Damme i inni przynajmniej pokazywali co potrafią na ringu i walczyli z równymi sobie.

frycek49

Zapomniałeś o Richardzie Nortonie i Speakmanie.

karoman4

Niop i o Trimbel'u, Danielsie, i wielu innych :).

frycek49

frycek znamy sie tyle lat ale nierozumiem czemu ciągle jesteś nastawiony negatywnie do stevena nie mogę tego pojąć serio jak o innych wspominam karatekach to nic negatywnego nie piszesz ale jak seagal coś odwali to odrazu go krytykujesz nie rozumiem tego serio!

paul_van_dyk_87

Nie jestem negatywnie nastawiony tylko nie zawsze mi się podoba to co on robi. Ba lubię jego filmy, nawet te na ogół jechanie przez większość forumowiczów oceniłem raczej pozytywnie. Ale nie które jego ostatnie wyczyny. Odrzucenie roli w EX3, czy pozowanie na boga, czy tam nie wiadomo jaki autorytet moralny w Lawmanie mnie dobijają.

paul_van_dyk_87

Bo Stevena ludzie często nie lubią wyrazistych postaci, jaką niewątpliwie jest Steven, jego większość albo uwielbia albo nie nawidzi, tak jak na przykład z Cristiano Ronaldo, Ja osobiście lubię i cenie Stevena.

anonim7

Ops aż tak wyrazistą postacią to on nie jest. Ja powiedziałem wcześniej co mnie u Seagala drażni.

frycek49

Spoko, rozumiem, Ja go lubię za to, że ma swój charakter i swoje zdanie w pewnych sprawach, ma swoje schizy ale przynajmniej jest sobą ;)

frycek49

Z tych co wymieniłeś to tylko Don Wilson walczył w prawdziwym full contact. Zawody karate raczej nie są zbyt miarodajne, a kickboxing to już mordobicie.

Don Wilson chciał się też wypromować na Van Dammie (ba , nadal chce) i przy każdej okazji (w wywiadach itp) obraża Jean Claude'a i wyzywa go na pojedynek (niestety bez odpowiedzi).

Ostatnio oblukałem sobie prawdziwie - ringowe walki Dona Wilsona i jest dosyć grozny, klepał nawet masywniejszych od siebie:

http://www.youtube.com/watch?v=6K5Jw1TPPOg

Lizmak

"Z tych co wymieniłeś to tylko Don Wilson walczył w prawdziwym full contact. Zawody karate raczej nie są zbyt miarodajne, a kickboxing to już mordobicie."

Karate też w jakimś tam stopniu jest miarodajne, w końcu ściera się ze sobą dwóch fighterów z których każdy potrafi to samo, Kickboxing może i mordobiciem jest ale to też sztuka walki tu też potrzebna jest technika, trzeba coś umieć. Seagal np. nie walczył nigdy w żadnych zawodach w przeciwieństwie do aktorów co wymieniłem dla tego traktowanie go jak super fightera jest mocno przesadzone. Inną sprawą jest to że Aikido nie nadaje się do walk na ringu, bo nie po to stworzono ten system walki

"Don Wilson chciał się też wypromować na Van Dammie (ba , nadal chce) i przy każdej okazji (w wywiadach itp) obraża Jean Claude'a i wyzywa go na pojedynek (niestety bez odpowiedzi)."

Tylko że Wilson to sportowiec i takie wzajemne obrażanie się sportowców (Van Damme też przecież był sportowcem) nie jest niczym złym przecież oni nie wyzywają się serio. Po prostu chciał by się z nim zmierzyć co w tym złego.

"Ostatnio oblukałem sobie prawdziwie - ringowe walki Dona Wilsona i jest dosyć grozny, klepał nawet masywniejszych od siebie:"

No Wilson fajnie walczył lubię oglądać jego walki

frycek49

A kogo walki lubisz bardziej oglądać ,które cie bardziej ciekawią np Seagala i jego styl Akido czy bardziej Van Damma ,Norrisa i wiadomo ,karate kung fu ?

bradock

Zdecydowanie Norrisa, Janka, Wilsona itp. Jakoś tak mam że lubię oglądać kopy z obrotu itp. Jak oglądam zawody mma czy jakieś inne też tak mam że kibicuję bardziej zawodnikom typowo stujkowym niż zapaśnikom

frycek49

Ja tak samo wolę bardziej walki Chucka ,Janka ,Wilsona no i też Speakmana .Ale Steven też ok .A gdzie twoim zdaniem lepiej Chuck walczył : w swoich pierwszych filmach typu ,,Ośmiokąt ,,Oko za Oko ,, Masakra w San Francisco ,, czy w serialu ,,Strażnik Teksasu ,, ? Mi się wydaje że w serialu .http://www.youtube.com/watch?v=iwOSHy3s8V0

bradock

http://www.youtube.com/watch?v=iwOSHy3s8V0

bradock

No w serialu, w Strażniku podobały mi się kontry Chucka były genialne.

frycek49

Ja np uprawiałem trochę tae-kwon-do (dokładnie 5 lat) i też miałem różne zawody itp. W jakimś stopniu jest to miarodajne, bo wiadomo trzeba wygrać. Ale wygrywa się głównie na punkty, a na torsie ma się specjalne ochraniacze, to samo na głowie. To co mogę napisać z całą pewnością to to, że takie zawody nijak się mają do tego co może nas spotkać na ulicy :) Walka w zawodach karate a np bójka uliczna to dwa inne światy. Kickboxing na pewno jest już bardziej zbliżony do prawdziwej walki chociaż wiadomo to też jeszcze nie to. W końcu to są zawody sportowe a nie mordobicie ;)

Aikido nie jest sztuką walki na ring, fakt. To głównie służy samoobronie. Jest to znak rozpoznawczy Seagala, ale nie można zapominać, że ma on również wysokie stopnie w innych sztukach walki: karate, kendo i coś tam z judo. I też zwróć uwagę, że w filmach nie stosuje on tylko aikido. Jest czynnie atakującym (wbijanie ostrych przedmiotów w głowe, łamanie łap, skręcanie karków czy ten słynny kop frontowy).


Szkoda, że raczej nie dojdzie do walki Wilson vs Van Damme - szanse byłyby wyrównane. Obaj są w podobnym wieku, obaj lubią używać nóg itp. To mogłoby być całkiem ciekawe, ale też w jakimś stopniu mogłoby być śmiesznie. Pierwszej młodości już nie są ;)

Lizmak

A jeśli już jesteśmy przy Stevenie to zawsze mnie interesowało czy ciekawiło jaki był prawdziwy poteciał Stevena ,jakie miał możliwośći w realiu z starciu z prawdziwymi wojownikami ? Czy można na niego śmiało wołać SuperFighter ? Kilku moich znajomych co oglądało z nim filmy na Video typu Niko czy Wygrać że śmiercią tak twierdziło ze był najlepszy .Kiedyś nawet w Tele Tygodniu o nim pisano ,chyba w 96 roku i tak napisali jesli chodzi o jego sztukę walke : ,,Techniką walki biję na głowe Van Damma ,, Kiedyś raz jedego kumpla spytałem sie w szkole kto by wygrał Van Damme czy Seagal ,on po krótkim namyśleniu stwierdził że Steven bo wiencej umie .(Kolega oczywiścia nie był żadnym fanboyem jednego i drugiego ) Wiec zawsze interesowało mnie prawdziwe mozliwości Stevena ,Czy tylko Bruce był by wstanie go ujarzmić ,czy inni też np Norris ,Blanks ,Hues ,Speakman ,Norton itp Co o tym sądzicie ? Jakie są miarodajne ,rzeciwiste dowody niesamowitej skuteczności mistrza Akido ?

bradock

Podobno Steven zanim otworzył swoje dojo w Japonii to się Japońcom nie podobało, że biały ma prowadzić u nich szkołę sztuk walk i wyzywali go na pojedynki, Steven z nimi wygrywał więc wyrobił sobie autorytet wśród nich i inni zaczęli z chęcią się u niego szkolić, a zanim otworzył szkołę wychodził na ulicę Tokio żeby sprawdzić swoje umiejętności w prawdziwej ulicznej walce, widząc skuteczne efekty otworzył dojo.

bradock

Moim zdaniem Steven jest niebezpieczny i sam osobiście nie sprawdziłbym czy faktycznie dużo umie czy też się przechwala :P Na ekranie to co pokazuje wygląda bardzo dobrze (lata 90 te), łapy ma diabelnie szybkie. Do tego różnego rodzaju techniki jakie stosuje: dzwignie, rzuty itp robią wrażenie. A dalej to co chciałem napisać, napisał Anonim 7 :)

Co do ujarzmienia Stevena to byłoby to ciekawe, bo np Hues czy Van Damme stosują zupełnie inny styl walki, więc fajnie byłoby zobaczyć taką walkę:)

Lizmak

seagal ma jakis stopień w judo ?:) możesz to bardziej przebliżyć ?:)

paul_van_dyk_87

Czarny pas judo, karate, jest mistrzem kendo, kung fu, wing chung i ma 7 dan aikido :)

anonim7

a jak ci sie widzi program lawman?

paul_van_dyk_87

Podoba mi się, zawsze jak mam okazję oglądam, Steven pokazuję tam, że na prawdę ma jaja i chcę pomagać ludziom, i że lepiej strzela w realu niż w niektórych filmach ;) bezapelacyjnie zasługuje na swoją posadę zastępcy szeryfa w Luizjanie :)

anonim7

tylko że on już nie pracuje jako szeryf nie?:)

paul_van_dyk_87

Nie pracuje chyba tylko jak ma przerwę na kręcenie filmu czy serialu.

anonim7

swoja drogą anonim zastanawia jak trzeba być bardzo dobrym by być zastepcą szeryfa przecież tą fuche nie dostaje sie od tak :)

paul_van_dyk_87

No z pewnością Steven nie jest zastępcą za ładne oczy ani za to, że jest znany ;D zasługuje na to, jest lepszym policjantem od swoich kolegów, świadczą o tym chociaż różnego rodzaju testy i sprawdziany, które zdawał z najlepszymi wynikami :)

anonim7

Moim zdaniem jest to trochę obłudne, po za tym nie zawsze podobają mi się poglądy głoszone przez Stevena ale cóż każdy ma prawo mieć własne zdanie.

frycek49

Jego poglądy nie muszą się nikomu podobać, wiadomo, ale policjantem jest dobry, tego mu nie można zarzucić.

Lizmak

"Ja np uprawiałem trochę tae-kwon-do (dokładnie 5 lat) i też miałem różne zawody itp. W jakimś stopniu jest to miarodajne, bo wiadomo trzeba wygrać. Ale wygrywa się głównie na punkty, a na torsie ma się specjalne ochraniacze, to samo na głowie. To co mogę napisać z całą pewnością to to, że takie zawody nijak się mają do tego co może nas spotkać na ulicy :) Walka w zawodach karate a np bójka uliczna to dwa inne światy. Kickboxing na pewno jest już bardziej zbliżony do prawdziwej walki chociaż wiadomo to też jeszcze nie to. W końcu to są zawody sportowe a nie mordobicie ;)"

Oczywiście. Walka na ringu, a na ulicy to zupełnie co innego. W końcu na ringu bijesz się według jakiś tam zasad, a na ulicy nie ma zasad, jedynie jak kogoś za bardzo przekopiesz to policja po ciebie przyjedzie

"Aikido nie jest sztuką walki na ring, fakt. To głównie służy samoobronie. Jest to znak rozpoznawczy Seagala, ale nie można zapominać, że ma on również wysokie stopnie w innych sztukach walki: karate, kendo i coś tam z judo. I też zwróć uwagę, że w filmach nie stosuje on tylko aikido. Jest czynnie atakującym (wbijanie ostrych przedmiotów w głowe, łamanie łap, skręcanie karków czy ten słynny kop frontowy)."

Niby tak ale jak by Seagal miał stratować w jakiś zawodach to raczej nie postawił bym na niego

"Szkoda, że raczej nie dojdzie do walki Wilson vs Van Damme - szanse byłyby wyrównane. Obaj są w podobnym wieku, obaj lubią używać nóg itp. To mogłoby być całkiem ciekawe, ale też w jakimś stopniu mogłoby być śmiesznie. Pierwszej młodości już nie są ;)"

Też tak myślę ale jak by doszło do walki to postawił bym na Wilsona, nie żebym nie lubił Janka co to, to nie. Ale mimo wszystko. Wilson jest w lepszej formie, nadal bierze udział w sporcie. Van Damme po takiej przewie w sporcie na pewno wyszedł z wprawy nie ma szans by było inaczej.

frycek49

,,Niby tak ale jak by miał startować w jakiś zawodach to raczej nie postawił bym na niego ,, Właśnie o to mi chodziło ,, Mi wydaje się że to co pokazywał Steven na filmach typu ,,Niko ,, czy ,,Szukając Sprawieliwośći ,, właśnie podopowiada żeby na niego postawić .Przynajmiej we filmie .

bradock

A ja z kolei na podstawie tego co pokazywał w Nico czy Szukająć Spawiedliwości postawiłbym na niego w ulicznej bójce :P To mi się właśnie podoba, że on się nie patyczkuje. Nie robi piruetów, fikołków i szpagatów. W przeciwieństwie do 90% aktorów kina walki. On nie okłada się z przeciwnikiem przez 30 minut , tylko załatwia problem w kilka chwil (korkociąg wbity w głowę, łamanie kości itp) Dobrze wiesz o co chodzi Bradock bo kumasz ten klimat :)

Lizmak

No zgadza się .Steven w swoich pierwszych 4 filmach znakomicie się bił ,chwyty ,żuty ,łamanie kośći ,korkociąg wbity w głowe .Ale nie wiem czemu zauważyłeś ale od czasu Liberatora Steven już tak gładko ,efektownie się nie bił ,oczywiście trzymał jeszcze poziom ,walki były cudne ale z filmu na film coraz ta zajebistość opadała ,Nieuchwytny to chyba ostatni jego wielki popis umiejetnośći .I teraz nie wiem co tu było przycyną : Poprostu pokazywał inną cheografie walk ,żeby coś zmienić ,pokazać nowego czy poprostu się wypalał ,słabnoł ?

bradock

Moim zdaniem się wypalił , a do tego dochodzi niemała tusza co nie ułatwia sprawy ;) teraz trochę schudł, ale 60 latek już wiele raczej nie zwojuje. No nic, Arnold to już też nie ten sam Arnold ;) Najważniejsze, że Ci goście swoje już zrobili. Van Dammowi "Kickboxera" tez już nikt nie odbierze. Oni nie muszą już niczego udowadniać a filmy kręcą chyba z przyzwyczajenia i pasji. No i na te filmy musi być jakiś popyt skoro ciągle wychodzą nowe.

Lizmak

,,No i na te filmy musi być jakiś popyt skoro ciągle wychodzą nowe ,, Mie najbardziej dziwiła kariera Dolpha ,jeśli chodzi o budzetówki ,bo kiedy Dolph był uszczytu i krecił kinowe filmy jak ,,Ostry Poker w małym Tokio ,Mroczny anioł ,The Punisher ,czy Czerwony Skorpion to te filmy mimo że bardzo dobre to jednak nie odnosiły spodziewanego sukcesu .(W przeciwieństwie do Van Damma czy Seagala ) Nie licąc Rocky 4 i Uniwersalnego zołnierza ale tam on grał role drugo planową .I dziwie się że zaczoł krecić budzetówki ,ciekawe kto je ogląda ,oglądał ? W sensie że Dolph nie był aż tak popularny jak np Seagal .

bradock

No cóż Dolph mimo, że pod koniec lat 80 tych i na początku 90- tych miał super filmy to czegoś zabrakło - najprawdopodobniej siły przebicia. Tego factora X,ktory miał Van Damme i Seagal ;) Mimo wszystko i tak był bardziej znany od tych już podziemnych herosów rynku vhs: Blanks, Hues, Jeff Wincott, Speakman, Cynthia, Lamas itp.

Co do obecnych budżetówek Dolpha to mimo wszystko gość jest znany na świecie. Ma jakąś grupkę fanów cały czas i to mu pozwala nakręcać budżetówki. Sam znam osobiście ludzi ,którzy lubią te noe budżetówki Seagala, Lundgrena i Van Damme'a. Kupują je bo są tanie jak barszcz : od 5,99 zł do 15 zł dostaniesz taki film na dvd :) To samo robią stacje telewizyjne, zwróć uwagę ile Seagali puszcza polsat non stop.