Chyba nawet najbardziej wierni fani Stevena, do których się nie zaliczam, zgodzą się, że jako aktor jest może najwyżej przeciętny, o ile nie bardzo kiepski.
Jednak dzięki odpowiednich, dla Jego umiejętności fizycznych/aktorskich, rolach, braki Stevena nie zwracają na siebie specjalnej uwagi. W takich filmach jak Nico, Liberator I/II liczy się coś innego, czyli akcja.
Nowych filmów z Seagal'em nie widziałem, chociaż z różnych źródeł słyszałem, że nie ma za bardzo co oglądać. W mojej pamięci zawsze będzie mi się kojarzył jako jedna z czołowych postaci amerykańskiego kina akcji w złotym okresie dla tego gatunku- lat 90, kina nie ambitnego, ale rozrywki w solidnym wydaniu.
Ja widziałem część tych nowych filmów i fimy typu czarny świt i terrorysta są dosyć lipne reszta czyli czudzoziemiec , bestia, poza zasięgiem ,w strone słońca i siła rażenia są nawed fajne ale arcydziełami na pewno nie są dla mnie seagal jest w porządku aktorem wartym ocen 9/10 a co do lat 90 to masz racje miał w tedy wybitne filmy eh