Traffic nie był jego pierwszym filmem

NIe Traffic był kolejnym filmem, który nie przeskoczył poziomu "Sexu, kłamstw i kaset...":D. Nie a tak serio nie obrażając gustów niczyich to po prostu lubię kameralne kino, pełne emocji w stylu europejskim,a "Traffic" to jednak zupełnie coś innego. Więc oczywiście to tylko moja opinia, ale chyba bardzo dużo osób ją podziela uważając właśnie ten film za jego najlepszy.

Nie tylko ty masz takie zdanie. Ja myślę podobnie. "Sex, kłamstwa..." były genialne. Skromny, inteligentny film. Genialny w swojej prostocie, można było pomyśleć że rodzi się nowy geniusz, a tu takie rozczarowanie. Następne filmy były przekombinowane i wymuszone.

Seks, klamstwa, to kultowy film, pozostale sa po prostu ok

dla mnie koleś jest słaby na dobrą sprawę jego filmy to rozrywka na raz albo nawet spokojnie można się bez niego obejść "Sex.." zasadniczo to jedyne. Reszty nie ma po co oglądać.

"Myślę, że dla reżysera wychowanego na filmie (rejestrowanego na taśmie filmowej), video jest swego rodzaju "techniką dla idiotów". Nie stawia żadnych absolutnie trudności. Oświetlenie jest zawsze wystarczające, ruch nienaturalnie lekkiej kamery zbyt łatwy, a taśma, którą można zmazać w każdej chwili, jest nieograniczona. Wszystko to powoduje, że w czasie pracy nie ma napięcia, nie ma atmosfery ostateczności i ryzyka. A to właśnie charakteryzuje pracę nad dobrym filmem i to musi towarzyszyć również zdjęciom próbnym.
-
Andrzej Wajda, "Powtórka z całości"
https://www.youtube.com/watch?v=xxYGv4dTny8