się śmiał!
To były dialogi grane tylko w radiu, w radiowej Trójce, i to w jakim wykonaniu, nie tylko Autora, ale i wybitnego aktora, Piotra Fronczewskiego. Ten ostatni nadał tym absurdalnym rozmówkom jeszcze wyższą orbitę, grał kogoś niemożliwego, człowieka z Krainy Absurdu, a tak wiarygodnie grał, że zaczynało się powoli w ten dziwny świat wierzyć i katharsis dzięki temu było możliwe, bo absurd wymiata złogi w głowie.
Nagrywałem te "Rossmówki" i potem wypaliłem dla siebie z nich płyty, zacytuję niektóre tytuły, które poszczegolnym odcinkom nadałem:
● Jak wyjąć mieszkanie?
● Wakacje u króla Laktacji
● Zęby z plasteliny
● Wywiad do gazety "Plama Poranna"
● Tu bedzie szafa, tam trzy szczeżuje
● Żadnych kur i gazomierzy!