Takashi Miike

7,4
537 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby Takashi Miike
  • być w japońskim trendzie, gdzie kręci się dużo i bez zangażowania (a raczej przypomina to kraje arfykańskie), powinien robić co najwyżej jeden film na dwa lata. Film "13 zabójców" pokazał, że ma talent. Koreańscy reżyserzy to rozumieją i kręca, co 3-4 lata (Chan-wook Park, Jee-woon Kim, Ki-duk Kim, Joon-ho Bong, Jeong-beom Lee, John H. Lee, Je-kyu Kang, Hong-jin Na). Poza tym w Korei jest dobrze rozłożone kino na gatunki (w końcu sojusz, ze Stanami mocno zamerykanizował ten kraj - nawet ligę piłkarską zrobili na wzór amerykańskich - bez spadków - choć teraz chcą je wprowadzić), w Japonii nadal kręcą głównie horrory. Na szczęście taki Takashi Shimizu robi film w Hollywood - tam mu nie pozwolą robić tak często. Oby Miike poszedł po rozum do głowy.

  • Mowiacy_do_reki Prawdę mówiąc "13 zabójców" nie jest najlepszym przykładem jego talentu... Były o wiele lepsze filmy.

  • GHX03 Mówiąc, że najlepszym przykładem (kolokwialne wyrażenie) nie miałem na myśli, że jest to jego najlepszy film. Widzę, że na mój długi post, odnoszący się całościowo do kina azjatyckiego, zdołałeś odpowiedź jedynie kwestionując klasę "13 zabójców" (mimo, iż wcale nie napisałem, jak to zasugerowałeś). Jeśli dalej ma tak wyglądać konwersacja z robą, to ja właśnie teraz dziękuję.

  • Mowiacy_do_reki Nie ma co się unosić... Po prostu tylko dowód służący pokazaniu talentu reżyserskiego Takashi'ego mógłbyś podać o wiele lepszy... Nic więcej

  • GHX03 dokladnie tak, widac "mowiacy do reki" tak sie zafiksowal w temacie ze ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem ;)

  • miko1980 Strasznie się zafiksował dwoma postami. Raczej to ty i przedmówca nie umiecie czytać, co pokazują wasze posty.
    Ja napisałem jedynie, że film pokazał jego talent, a twój idol odpisał mi, że to wcale nie jego najlepszy film. Więc, kto ma problemy z czytaniem?
    Poza tym nikogo nie obrażałem, więc twoje uszczypliwości świadczą o niskim poziomie i dziecinności. Idź, wylewaj swoje frustracje gdzie indziej.