Moja ulubiona aktorka "tych" filmów heheh. Poprostu boska. Ma genialną, oryginalną urodę (i prawdziwy biust - yeah!). Szkoda tylko że już taka... hmm... (jak np. w drodze jest dużo odkształceń i kolein to mówi się że jest rozjechana heheheheh...). Tera rządzi....
UPDATE :((( Tera niestety nie ma już naturalnych cycków, wstrzyknęła sobie silikon, czym nieco mnie podłamała ;)
A co was obchodzi jakie te cyce są , i tak raczej nie będziecie mieli okazji ich dotknąć. Lepiej o swoje dłonie się martwcie .
Yhm , w takim razie czego zazdroszczę ? ;) tych szeroko omawianych atutów ? Gdybym naprawdę ich zazdrościła to poszłabym do lekarza z jej zdjęciem a następnie wyszła z takimi samymi .
A tak swoją drogą to nie mam pojęcia skąd ten wniosek o mojej zazdrości. Zwykle zarzuca się komuś zazdrość po komentarzu odnoszącym się do wyglądu , niepochlebnym komentarzu. Ja tymczasem nie napisałam na ten temat nic . Chodziło mi o wpisy onanistów którzy wielce podniecają się jakimiś cyckami które widzą tylko na ekranie i z którymi nigdy nie będą mieli bliższego kontaktu, co jest śmieszne, żałosne i niemęskie. Ale co do samej "aktorki" to faktycznie , nie podoba mi się , jak dla mnie zbyt wulgarna , choć pewne jeśli ktoś zarabia dawaniem dupy to duży plus .