jestem antyczna, bo moje pierwsze spotkanie z Tildą to "Orlando" i "Edward II". Narnia i jakieś pierdoły z DiCaprio nic mnie nie obeszły, bo jeszcze zanim zagrała w tych filmach, już była świetna...
Ja także zanim do kin weszły "Opowieści z Narni" albo "Constantine" ogladałem z nią m.in "Młodego Adama", "Kobiece perwersje", "Adaptacje", " Na samym dnie" ............ a w filmach które wymieniłaś jest wprost rewelacyjna. Oscar sie należy !!!