Tim BurtonI

Timothy Walter Burton

8,3
22 050 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby Tim Burton
Kubyra

Oryginalność, klimat, czarny humor (czyli najlepszy), świetną plastykę. Ja nie wiem co ludzie widzą w filmowym LOTR i się nie pytam o to na tamtym forum. Ogólnie widzę że wolisz strasznie konwencjonalne kino (z wyjątkiem "Pulp Fiction") więc mnie nie dziwi że ci Burton nie podszedł.

neo_angin

jeśli chodzi o Lord, to jestem fanem Tolkiena i przeczytałem wszystkie książki związane z śródziemiem , wiec może 10 są troche zawyżone ale przecież ta "trylogia" to najlepsze filmy fantazy, najlepsze zrealizowane i to nie uważam tylko ja ale jak widze bardzo dużo ludzi że wszystkie 3 filmy są w pierwszej bodajże 30( niechce mi sie sprawdzać) a na IMDb 3 cześć też jest bardzo wysoko , wiec coś znaczy. Jeśli chodzi o czarny humor to tarantino jest o wiele lepszy.

Kubyra

Ja lubię książkowego LOTR, ale filmy moim zdaniem przereklamowane. IMDB to średni wyznacznik bo dzieciarnia na tym poziomie co tutaj chociaż tam przynajmniej w top 10 nie ma "Zielonej Mili" co działa na plus. A dla mnie humor na tym samym poziomie, ale Tarantino trafia do każdego przez co Burton wygrywa.

Kubyra

to czego Ty nie widzisz...

Paolaola

Naprawdę konstrukcja zdania powaliła mnie na kolana. Zacznę wystawiać filmom spod znaku Burtona 10/10.

Nawiasem mówiąc, ja mam na koncie obejrzane 20 tytułów i średnia to 5.0, mimo że facet ma swój oryginalny styl przedstawiania świata. Oczywiście nie jestem tam jakimś hejterem i z jego filmów zaproponowałbym "Ed Wood" i "Gnijąca panna młoda".

Niepotrzebny

Najlepsze jest to, ze on przez caly czas robi swietne filmy.

kazkas

Raczej średnie.

Niepotrzebny

No nie wiem...

Niepotrzebny

Każdy ma swój gust, a filmy Tima akurat nie trafiają w wiele.

hamm3rfall

Zazwyczaj jak reżyser ma jakiś styl, a Tima jest bardzo dobry, to powinien trafiać w widza. Ale on słabo reżyseruje i to jest jego błąd.

Niepotrzebny

Owszem, zdarzyło mu się kilka wpadek, ale chyba nie powiesz, że Ed Wood, Sweney Todd, Gnijąca panna młoda czy Edward Nożycoręki są slabo wyreżyserowane..

hamm3rfall

Cóż, akurat Depp pasował w rolę Wooda. A w "Ed Wood" nie ma stylu reżysera, a jak jest, to mało.
Sweeney Todd to zaledwie dobry film, a Panna Młoda jest w porządku.

Kubyra

Trudno wytłumaczyć twórczość Burtona jeśli ktoś po prostu nie czuje tego reżysera :) kocham w jego filmach czarny humor, ironię, groteskę, przerysowanie, fantastyczną scenografię. Jeśli chodzi o wspomnianego gdzieś wyżej Tarantino, to jakoś ciężko mi porównywać go z Burtonem, trochę inny klimat moim zdaniem. A LOTR lubię, nawet bardzo.

janina_alicja

Czarny humor, ironia, groteska? Chyba w wersji dla niedorozwojów.

Vaylander

Ja to tak odbieram, ktoś inny nie musi... :)

Kubyra

Burtona albo się kocha, albo nie lubi i hejterzy, albo toleruje, ale bez zachwytu.
Trzecia opcja to z reguły ludzie, którzy nie wbijają się w klimat Burtona.
I oto chodzi w filmach: po pierwsze trzeba go zrozumieć, co dla niektórych jest ciężkie, bo ma bardzo bujną wyobraźnie. Następnie trzeba wczuć ten dziwaczny, mroczny, niepowtarzalny klimat filmów. No i oczywiście trzeba lubić czarny humor.
Jak ktoś nie przepada za dziwnością, mrocznością, czarnym humorem to wiadomo, że nie będzie się zachwycał Timem Burtonem. A jak ktoś już w ogóle lubi proste komedie i filmy, które mogą być uznawane za bardzo dobre, ale nie mają w sobie trochę filozofii i niezrozumienia to nie spodoba mu się Burton. To moja opinia i postrzeżenia. ;)

Mery_98

O każdym reżyserze można powiedzieć, że albo się go kocha albo nienawidzi. Każdy ma swój styl albo przynajmniej nad nim pracuje.
Co do wbijania się w klimat - to nie widz ma starać się w niego "wbić" tylko reżyser powinien roztaczać taką aurę, by zachęcać do siebie widzów bez względu na ich upodobania.
Ja obejrzałam 9 jego filmów - co dało średnią 6.2.
Dla mnie jego najlepsze filmy sięgają początków jego kariery, potem jest co raz gorzej - wszystkie jego atuty się rozmywają a raczej rozmieniają...
Czarny humor coraz mniej wyostrzony, a każdy film kończy się morałem znanym z bajek i powiastek. Wszystko przypomina konwencję filmów młodzieżowych, ma to coraz mniej wspólnego ze sztuką.

Mam wrażenie, że Burton już dawno odpowiedział sobie na pytanie "Mieć czy być?".

madz20

O reżyserach specyficznych - tak. Ale raczej nie takich, których nawet się nie zna nazwiska, nawet gdy film się spodobał. Ja, na przykład, nie zwracam uwagi na reżyserów komedii czy większości dramatów i są mi obojętni. Może można to sprecyzować do reżyserów Sci-Fi, fantasy itp.

Co do jego reżyserii to ma on gorsze i lepsze momenty. Nie jestem pewna co do tego, że mniej daje w to serca, ale nie wiem i zgadywać nie będę. Ja czekam na Addamsów, bo zapowiada (a raczej mam nadzieję) na powrót starego Burtona. ;) No, ale poprę, że Dark Shadows jest trochę sztuczne. Spodziewałam się więcej.

Ale też się nie zgodzę z tym, że reżyser ma się dopasować do widzów. On ma swoją wizję i ma ją przedstawić w sposób by był zrozumiały i odpowiedni, ale urok i mroczność ma przedstawić jaka mu się widzi i wyobraża. To jego film (po części) i ta jego część tego filmu została mu dana i on ją ma wykorzystać na swój sposób. Podpasowanie się do każdego widza jest niemożliwe. A jakby miał nawet zachęcać i próbować to zrobić i by tak robił nawet jakby sprzeciwiało się to jego przekonaniom to by się sprzedał. To by było pod publikę, a nie było by naturalne. To jak z człowiekiem. Powinno się ludzi akceptować jakimi są. Jak zostali stworzeni, jak są wychowani, jaką osobowość mają. A nie kazać rodzicom tworzyć i wychowywać dziecko by podobało się innym, a nie jemu samemu. Coś pokręciłam z tą metaforą... :) Ale jest 2 w nocy.
No, ale też Tim ma dzieci, partnerkę, nie jest już taki młody, poszedł w rzeczywistość, a nie w fantazję, bo tak wymaga życie. Więc to wszystko mogło go zmienić. Ale my możemy tylko przypuszczać. ;)

Mery_98

Moja średnia ocen: 7,5.

Mery_98

Z tym dopasowaniem, bardziej chodziło mi o to, że dobry reżyser sam przyciąga ludzi. Mnie jego nowe filmy odpychają.
Co trochę popełnia autoplagiaty, zamiast mnożyć pomysły wykorzystuje stare.
Można mieć swój styl, ale dobrze gdyby on ewoluował a nie podlegał regresowi.
Wszystko jest jak kraszanka - kolorowe ale puste, wszystko głośne, medialne..
Dla mnie jego nowe projekty to bezduszne produkcje nastawione na zysk.

"Edward Nożycoręki" i "Sok z żuka" są dla mnie kultowe i niepowtarzalne..
Potem długo, długo nic..
Jedynie "Gnijąca panna młoda" jest w stanie się obronić.

madz20

Zgadzam się, że twój opis bardzo pasuję do "Alicji...". I zdaję się, że Burton zrobił dużo tego, dużo tego by się ludzie nadziwili i przyciągnęło ich te kolory jak sroki złoto. :) I racja, że Edward był niepowtarzalny i wczuwało się w te wszystkie emocje i to fajne oddzielenie kolorowych, wesołych doków, w których żyją ludzi sztuczni z mrocznym, pięknym pałacem i Edawrdem, który nie jest do końca człowiekiem, a więcej emocji mógł mieć niż reszta miasteczka. No, ale koniec o Edwardzie. Nawet w Alicji można znaleźć cząstke dla siebie i uczucia jeśli si nie patrzy na przestrzeń lat pracy Burtona. Ja i tak uważam, że Tim daję więcej emocji w filmy, nawet takie jak Alicja czy inne nowości niż jak większość reżyserów w swoje tanie filmy, które są robionę pod publikę, a są w top 100.