Ja, na Twoim miejscu, popłakałabym się z żałości i zrobiła akcję "Dajmy temu reżyserowi 1/10 żeby obniżyć jego miejsce w rankingu".
/nie mogłam się powstrzymać/
Z pewnością nie jest reżyserem na TOP 10. Od dziesięciu lat nie nakręcił filmu na miarę swojego (przecież niemałego) talentu. "Alicja w Krainie Czarów" też zapowiada się mdło.
Gnijąca panna młoda była świetna. Potrafi zrobić genialne filmy jak np. sok z żuka, jeżdziec bez głowy ale potrafi popełnić takie "arcydzieła" jak planeta małp cz marsjanie atakują.
Wszyscy jednogłośnie się czepiają Marsjan i Planety. Pewnie, nie są to najlepsze jego filmy w karierze, ale nie są też aż tak bardzo denne, jak niektórzy piszą...
Osobiście bardziej podoba mi się Golibroda ale wiadomo że każdy woli co innego :) a Burtona bardzo lubię i sądzę że zasłużył na miano reżysera TOP10
To nie do końca jest że ktoś na coś zasłużył a ktoś inny sobie nie zasłużył. Tim obecnie jest dość popularnym rezyserem i bardzo dobrze jak powszechnie wiadomo takim głosowaniem i ocenianiem możemy wyłonić najbardziej popularnego reżysera a nie najlepszego.Cieszę się natomiast że dużo osób go dostrzega bo to jest naprawdę bardzo wartościowy twórca.
Co prawda zawsze się można przyczepić że są lepsi no są oczywiście, ale nie są obecnie aż tak popularni.:)
Ja uważam że jest to jeden z najlepszych reżyserów, w filmie nie zawsze chodzi o to ile zrobisz ale jak zrobisz. Gdyby nie on nie było by kultowego batmana, jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych reżyserów,przez scenografię tematykę i symbolikę. Poza tym nie ważne co mówią ale mówią, dlatego jest wysoko. Gdyby nie on nie wiadomo czy moglibyśmy dziś oglądać Deppa w tylu wspaniałych rolach, może jego (Deppa) kariera zakończyłaby się w raz z końcem popularnego serialu.
Żeście się tak czepili że Depp gra tylko u Burtona a zagrał raptem u niego w 6 filmach na 53 role. Jeszczę trochę i Burton wskoczy na Filmwebie na 4 miejsce w Top reżyserów przez co zostanie tu uznany za najlepszego amerykańskiego reżysera i bardzo dobrze
Nie napisałam że Depp gra tylko u niego, ale to Burton zaangażował Deppa do roli edwarda mimo iż ten miał znacznie mniejsze doświadczenie niż cała reszta ubiegających się o tę rolę aktorów. Ale to jest forum o Burtonie a nie Deppie:P
Ja bym go nie rozpatrywała w kategoriach TOP 10. On zalicza się po artystów niszowych takich jak Jarmusch, Lynch, Kusturica, Von Trier, Gilliam...
jakoś mi nie pasują na takich żeby ich w ogóle porównywać z kimkolwiek. Są samą w sobie definicją indywidualizmu.