Kapitalny aktor, uwielbiam jego filmy, a za role Roberta Langdona powinnien dostac Oscara!
Niby za co? Moim skromnym zdaniem - wybitnie przeciętna rola. Cenię sobie bardzo Hanksa, ale nikt nie ma patentu na same świetne filmy. Ten o którym mowa - Da Vinci Code - jest jeszcze słabszy niż gra Toma. Czekam znów na jakąś bardziej "ożywczą" rólkę w rodzaju "Filadelfi" czy "Foresta", gdzie bezdyskusyjnie zasłużył na cały splendor i nagrody.