Zawsze będę pamiętać ten jej wrzask. Często grała takie awanturnicze gospodynie i służące.
Mi natomiast bardzo spodobała się w Kawalkadzie z 1933. Charakterystyczny głos. ;-)
Wszedłem tu specjalnie by napisać właśnie na temat tego charakterystycznego wrzasku - zarówno w Niewidzialnym człowieku jak i w Narzeczonej Frankensteina - nigdy tego nie zapomnę. "ŁAAAAaaaa!"