wielkie brawa za gre w filmie THE DOORS parawdziwy jimi morrison:) i do tego calkiem niezle spiewa!
Śpiewa, a jakże!!! Jest po prostu cudowny!!! Szkoda tylko, że "jego" Jim Morrison podkopał moje wyobrażenie o Królu Jaszczurze :(. Jednak z drugiej strony, to dzięki Valovi pokochałam Jima i jego twórczość. Dziękuję
boze, uwielbiam ten film.
pierwszy raz płakałam.
moze dlatego, ze uwielbiam the doors i morrisona?
tak, pewnie tez dlatego.
ale i tak uwazam, ze val gal swietnie.
o.
^.^
Prawde prawicie!:)
Zdecydowanie najlepsza rola Vala w jednym z najlepszych filmów biograficznych o jednym z najlepszych zespołów w historii...
To dzięki niemu "The Doors" to jeden z tych filmów do których zawsze chce się wracać;)