Vanessa Hudgens

Vanessa Anne Hudgens

7,4
13 161 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Vanessa Hudgens

WTF?!

użytkownik usunięty

"Była brana pod uwagę do roli Leahi Clearwater w filmie "Saga "Zmierzch": Zaćmienie",
którą ostatecznie otrzymała Julia Jones. "
Taką plastikową lale chcieli wcisnąć do Sagi Zmierzch!?!!! Chyba im sie na mózg rzuciło.....
Ona nie potrafi grać w "produkcjach" disneya a co dopiero w kultowej Sadze Zmierzch....

"kultowej Sadze Zmierzch" - wybuchłam śmiechem. Dzięki za poprawę nastroju.

użytkownik usunięty
Anaissa

Widzisz: poprawiłam ci humor. Nie ma za co!!!! :*

Anaissa

Coś ty przecież Saga Zmierzch jest już kultowa.:) Co prawda kultowa wśród wielbicieli totalnych gniotów ale jednak :)

Danio31b

"Złe nadeszły czasy" :P

Danio31b

rok, dwa i nikt nie bedzie pamietał o świecących się wampach ;p

Danio31b

Kultowa wśród laureatów Złotych Malin;P

plastik pasuje do plastiku. Byłaby idealna.

użytkownik usunięty

Plastikowa to jest Cate Blanchet bo ją na siłę odmładzają ( Hopbbit) i wciskają botoks żeby jako tako wyglądała na ekranie, Vanessa jeszcze niczego sobie nie poprawiają i nie nie używa "poprawiaczy" urody.. Nie zapomnij palancie że była 3 miesiące z komandosami na poligonie w Guajanie francuskiej żeby przygotować się do roli w sucker punch, tam odpadło by 100% "twoich" idolek.

Van nie jest taka zła, może nie jest dobrą aktorką, ale na pewno potrafi zagrać coś więcej niż jedną minę jak Stewart :>

użytkownik usunięty
DagnaMara

Pewnie że tak :)

Jest fatalną aktorką, na każdym planie ma minę która mówi "jestem zaje***"

Robaczek_12

ale może ona jest zaje***? może aż tak bardzo, że nie da się tego ukryć? ;)

antygrafik

zależy kto co lubi,ale mnie jej puste zachowanie po prostu denerwuje..

Robaczek_12

Nie do końca się zgodzę. W Spring Breakers zagrała fenomenalnie, a rola prosta nie była. Mina jak mina, jaka się urodziła, taka jest. Myślę, że grając bardzo w sumie dorosłą rolę w filmie Korine dała radę zerwać z wizerunkiem grzecznej uczennicy :) A do Zmierzchu by się nadawała IMHO

LoveMeOrHateMe

Z taką miną się nie urodziła,bo jeszcze w HSM tak jak by to powiedzieć nie panoszyła się,szczególnie tą miną, w Spring Breakers dobrze zagrała bo jej naturą jest takie zachowywanie się,widziałam z nią dużo wywiadów gdzie zachowywała się gorzej niż gra w filmach "słodką dziewczynkę". Mi się niestety jej zachowanie nie podoba, już nie mówiąc o grze aktorskiej, ona taka jak jest na codzień taką gra w filmach...; )

Boże, ale mi się chce śmiać z fanek Zmierzchu, weź się laska nie ośmieszaj, bo mnie mdli.

No, nie gadaj!! Nie lubię jej. Ona by nawet nie pasowała do roli twardej i stanowczej dziewczyny ! To jakaś zepsuta barbie.

użytkownik usunięty
akusatiw

Barbie to nawet za ładnie powiedziane..... Ale ja jeż jej nie lubie. Beztalencie totalne....

Ale Vanessy? Czy tej co grała Leach Cleawater ?

użytkownik usunięty
akusatiw

vaneeesssyyy...

No, potrafi tylko się szczerzyć. Poza, tym robi z siebie na siłę nie grzeczną dziewczynkę. Nie wychodzi jej to. Zasłynęła jako gwiazdka Disneya. To mówi samo za siebie.....

użytkownik usunięty
akusatiw

I myśli że grając w Spring Breakes jest suuuper.....

Weź jej nie obrażaj co? Może pokażesz światu swoje "talenty" aktorskie i wtedy zobaczymy. Według mnie dobrze że nie zagrała w "Zmierzchu", nie dobrze mi się robi jak słysze bądź czytam gdzieś nazwę tego filmu, kompletne DNO DNA. Szkoda że tylko ostatnia część dostała złotą malinę bo według mnie, i pewnie jeszcze wielu osób WSZYSTKIE CZĘŚĆI tej jakże kuuuuuuuultowej Sagi na to zasłuują.

akusatiw

"Zasłynęła jako gwiazdka Disneya. To mówi samo za siebie.....". Wybaczcie ale to już jest totalne szufladkowanie. Może i Vanessa Hudgens zasłynęła w dennym musicalu Disney Channel i że aktorką jest marną też się zgodzę. Ale czy trzeba od razu mówić że każdy aktor, który zasłynął kiedyś tam w jakiejś disney'owskiej podukcji, jest złym aktorem? Nie wydaje mi się. Jest wielu młodych, zdolnych, którzy mają swoje początki w Disney'u a potem wychodzą na ludzi. Choćby kolega Hudgens z planu HSM (i jej były facet tak na marginesie) Zac Efron. Zaczynał jako lalusiowaty chłopaczek, szkolna gwiazdka w HSM, a teraz jest z niego naprawdę dobry aktor. Za role w "Charlie St. Cloud" i za "Szczęściarza" ma u mnie naprawdę wielki plus. I smutne jest dla mnie to, że przez te jego nieszczęsne początki w Disney'u, każdy uważa, że danie mu oceny wyższej niż 1 to obciach, a przecież czasy High School Musical już się skończyły. Ale oczywiście pseudo znawcy kina nadal będą go szufladkować. Mogłabym wymienić jeszcze innych disney'owskich aktorów, z zalążkiem talentu aktorskiego, ale po co, skoro zaraz odezwą się hejterzy i zostanę tu co najmniej zlinczowana, że zwróciłam im uwagę :D

Lola140392

a ja nie będę hejterem i przyznam Ci rację. gdzieś przecież musieli zacząć, praktycznie wszyscy aktorzy debiutowali w totalnie komercyjnych produkcjach, nastawionych na masowy odbiór, żeby się przebić, albo w mało znaczących rolach i w ten sposób dochodzili do tego, kim są dzisiaj- np. Depp. przecież jego pierwsze kreacje można z powodzeniem uznać za niedojrzałe i mizerne przy tym, co osiągnął później. ale aktorstwo jest rzemiosłem, talentem, który rozwija się na przestrzeni lat. może HSM to niezbyt ambitna produkcja, ale, nie wstydząc się tego, mogę przyznać, że kiedy ta seria wyszła, bardzo przypadła mi do gustu. byłam dzieciakiem, więc mi odpowiadała. teraz już trochę podrosłam i umiem docenić, podobnie jak koleżanka, to, że ci aktorzy nie stoją w miejscu. postaci Efrona w "Charlie St.Cloud", "Pokusie" czy "Szczęściarzu" są naprawdę udane, tak samo Vanessy np. w "Bandslam" czy "Sucker Punch". to wszystko nie są już "słodkie, dziecinne produkcje Disney'a", więc może trochę zastanowienia przed szufladkowaniem, akusatiw...

gogo224

Przyznam że akurat Hudgens nie widziałam w niczym poza High School Musical i Nie ma to jak hotel więc nie wypowiem się jaką aktorką jest teraz, bo nie wiem. Ale chętnie nadrobię zaległości :) W swoim poprzednim komentarzu napisałam że jest marną aktorką. Miałam na myśli HSM, no bo nie wiem jak poradziła sobie w innych filmach. Zgadzam się z tym co napisałaś. Z resztą filmy Disney'a są skierowane raczej do dzieciaków, więc musieli odgrywać role grzecznych... Taki był scenariusz i tyle. I przyznam że swego czasu też lubiłam High School Musical, może nie byłam fanką, ale obejrzałam wszystkie części. I wtedy nie było to dla mnie takie złe, bo byłam młodsza, a mój gust nie był jeszcze wyrobiony. Z aktorstwem jest podobnie. Z biegiem lat nabiera się doświadczenia, nie jest powiedziane, że dostanie się rolę w filmie i od razu trzeba zagrać wybitnie. Efron jest dobrym przykładem. Również przez to, że kiedyś zagrał tę nieszczęsną rolę w HSM, filmie niewielkich lotów, w oczach niektórych już zawsze będzie Troy'em Boltonem, tak jak Daniel Radcliffe już zawsze będzie Harrym Potter'em, a Miley Cyrus Hanną Montaną...
Mam jedną uwagę co do twojej wypowiedzi. Chciałam zauważyć, że wszystkie filmy są raczej komercyjne, bo o co innego chodzi, jeśli nie o zysk? Mimo wszystko dzięki za wsparcie, cieszę się że są jeszcze myślące osoby :)

Lola140392

jasne, każdy filmowiec liczy na to, że na swoim dziele uda mu się coś zarobić, ale chodziło mi o to, że istnieje tzw. pop-kultura, i to są dla mnie te "totalnie komercyjne filmy" np. komedie czy filmy młodzieżowe, ale także nieco ambitniejsze kino, między innymi dramaty czy filmy biograficzne :) w tym przypadku chodzi, poza kasą, o przekazanie dalej jakiejś historii, konkretnej osoby, która żyła lub żyje i z jakiegoś powodu zasłużyła swoim postępowaniem/życiem na to, żeby ją w ten sposób uhonorować.
mniej więcej to miałam na myśli :p dzięki za komplement xD

gogo224

Ok rozumiem o co ci chodziło :D Zgadzam się z tym :)

Lola140392

Są i tacy, którzy zaczynali w pornolach, więc chyba już lepiej u Disney'a. Czepianie się tego jest pozbawione sensu, to tak jakby wytykać słynnemu piłkarzowi, że kiedyś grał w młodzieżowej drużynie mało znanego klubiku.
Nie znam tego całego HSM, ale wydaje mi się, że komercyjne produkcje robione z myślą o targecie ok. 15 roku życia nie dają odtwórcom (zwłaszcza pozytywnych ról) specjalnych okazji do aktorskich fajerwerków. Lejący się z nich lukier, który pokrywa wszystko, to niestety standard.
Dlatego lepiej poczekać z oceną na coś bardziej pikantnego - w przypadku VH np. "Frozen Ground" i pozytywnie się zaskoczyć. Nie tylko grą, ale i wizerunkiem.

Lola140392

Dałabym Ci lajka, gdyby się dało!

"Kultowa Saga Zmierzch" Serio? Hahahahaha! Nie ma to jak mieć głowę zapchaną sztucznie grającą Stweart i bezdomnym Pattinsonem ;D Brawo, serio! Kultowy film ever xDDD