Nie będę pisał wiele o jego muzyce, szkoda tylko, że światło dziennie ujrzało jedynie 10% jego twórczości (na tyle oszacował w jednym z wywiadów). Aczkolwiek z wielką radością przyjmuje takie znaleziska, wręcz skarby, jak kilka godzin nagrań z operacji neuro-chirurgicznych Dr. Stergiosa Tegosa, do których stworzył muzykę w 1988r. Niesamowita muzyka.

Słuchając wielu wywiadów z Vangelisem lub jego przyjaciółmi, dowiadujemy się, że był też niezwykle mądrym i skromnym człowiekiem. Nie przepadał za splendorem i sławą, nie lubił dużych koncertów, wolał grywać na żywo wśród znajomych lub w mniejszych audytoriach.
Prywatnie miał też duże poczucie humoru, co widać na prywatnych nagraniach i zdjęciach, które przewijały się w sieci czy też wiemy o nich z opowieści Jona Andersona.
Najbardziej utkwił mi w pamięci moment poznania obu panów. Polecam posłuchać pełnego wywiadu z Jonem i historii z łukiem :)