Szkoda chłopaka... zdolny, młody, piękny, a taki pechowiec. Depresja, bezrobocie, złamany kręgosłup... a w tym roku "wypadł" z okna 5 piętra. Trzeba mieć naprawdę niesamowitego pecha, żeby tyle nieszczęść zaliczyć w tak krótkim czasie.
Kurde naprawdę? Przecież typek z taką urodą i wzrostem (naprawdę kawał chłopa) powinien zarabiać jako wysokiej klasy żigolo, i nie robię sobie z tego jaj... Jak złamał kręgosłup? Straszne...