Bozia nie poskąpiła Viggo ładnej buźki, odrobiny talentu aktorskiego. Ale głos odtwórcy Aragorna przypomina skrzek żab z pobliskiego stawu. Szczególnie to ujawnia się gdy ma coś powiedzieć podniesionym głosem - katastrofa fonetyczna.
jaki konkretnie macie problem z Jego głosem? Wygooglałam z ciekawości dwa wywiady, brzmi raczej normalnie. macie jakieś linki gdzie on brzmi 'beznadziejnie'?