Stefania Grodzieńska była aktorką, pisarką, scenarzystką, tancerką, satyryczką, a nawet spikerką radiową. Została nazwana "pierwszą damą polskiego humoru". Dokument "Młodziutka staruszka" przedstawia historię jej barwnego i ciekawego życia. Aktorka opowiada także o swoim zmarłym mężu Jerzym Jurandocie, z którym spędziła 43 lata. Bohaterka filmu zmarła 2 lata po jego nakręceniu. Na zawsze zostanie zapamiętana jako postać pełna humoru i optymizmu.
Bohaterem filmu jest 12-letni Tomek Wojciechowski. Chłopiec pochodzi z biednej rodziny i przejął odpowiedzialność za jej utrzymanie. Mieszkają w małym zrujnowanym mieszkanku, ale właśnie dostali nowe lokum, którego remontem zajmuje się oczywiście Tomek. Do tego dorabia on wykonując drobne prace dla pobliskich sklepikarzy: zamiata, myje okna, roznosi ulotki. Niestety cierpi na tym szkoła. W nauce pomaga mu rówieśnik i jedyny przyjaciel. Tomek już dawno musiał pożegnać się z beztroskim dzieciństwem, ale wciąż podchodzi do życia z optymizmem.