Rola Agenta Stahla jest obłędna... Ale ta jego obsesja na punkcie Harelee jest trochę dziwna spodziewałam się jakiegoś wątku miłosnego z ich strony. A wy co sądzicie ? ;)
tez mialam taką nadzieje. niestety scenarzysci poszli w złą strone, robiac z niego wrednego villana, zeby występki ekipy woza wydawaly sie o wiele mniejszym zlem niewartym karania