mój ulubiony aktor karzeł,po roli w willow pamiętam dla mnie był tak rozkoszny że najchętniej chciałbym go przytulić jak małe dziecko. dobry jeszcze był w pechowym skrzacie.
Ja bardzo lubię Petera Dinklaga, a Warwick też spoko, choć poza Willow i seri o Karle nie miał możliwości się bardziej wypowiedzieć.
Niewielki ciałem (przez chorobę) ale wielki duchem! Uwielbiałam go w Królewnie Śnieżce (z 2001) w roli krasnoludka Soboty.