powrót do forum osoby Wentworth Miller 
Wkurza mnie to że niektórzy (a właściwie niektóre) podniecają się Millerem conajmniej Jakby wyglądał jak Ben Affleck, grał jak Sean Connery i miał wzrok Johnnego Deppa. Co w nim takiego, pytam?! Oglądam skazanego na śmierć i uważam że Went nie wyróżnia się czym szczególnym z pośród innych aktorów.
Jakby wyglądał co najmniej jak Ben Affleck? Fee, przecież Affleck to chodzące drewno...Kiepski przykład, Ben to mało atrakcyjny facet. Tyle, że wysoki.
Wiesz, może wg autora tematu pan Affleck jest o niebo przystojniejszy od Wenta :P Ja tam aż tak nie uważam, ale nie przepadam za samym Wentworthem...
pytasz się co w nim jest... a wiec odpowiadam ci: jego wzrok... :D jego piekne dłonie :D jest wysoki:) jego postac w serialu tez jest spoko;D no coz... ogólnie jest przystojny no ale oczywiscie (tak jak niektore) bez przesady:] pozdrawiam :)
co w nim jest? inteligencja (skończył szkołę wyżsżą), piękne dłonie, oczy przenikające na wylot, tajemniczośc, skromność, małomówność... To wszystko co go odróżnia od rozkrzyczanych facetów współczesnego świata...
Jest fantastyczny. I ten jego ciepły, niski głos... mmmm :) mógłby mi szeptać na dobranoc. Nie obraziłabym się ;)
Dobra, starczy już :P Pomijając już fakt, co ma inteligencja do ukończenia szkoły wyższej, idźcie się podniecać na swoje blogi, chociaż pewnie za kilka miesięcy samo wam przejdzie...
może i przejdzie, nie przeczę. Na blogu nie będę sie, jak to pieknie określiłeś, podniecać, bo to nie w moim stylu. Odpowiadam ci tylko na pytanie.
A inteligencja co ma do ukończenia szkoły? No cóż. Szkoda, że nie wiesz :P
Ekhm Ekhm... a skąd Ty wiesz, że on jest taki inteligentny? Rozmawiałaś z nim? A może... wiem! czytałaś wywiady z nim w "Świecie Seriali"?? Jest jeszcze opcja, że Ty myślisz, że on jest taki jak Michael Scofield, nie odróżniasz rzeczywistości od fikcji?? Zgadzam sie z bezmózgim, że ukończenie studiów nie robi z każdego inteligenta... Są studenci i "studenci", ci pierwsi kończą studia dzięki swojej rzeczywistej wiedzy i wysiłkowi umysłowemu jaki włożyli przez wszystkie lata studiów, a ci drudzy to farciarze, luzaki, którym się po prostu w zyciu udaje.
Nie twierdze że Wentworth Miller nie jest inteligentny, nie twierdze też, że jest. Ja tego po prostu nie wiem, bo nie było mi dane mieć z nim styczności "na żywo". Cóż za pech...
Co do tego dlaczego jest uznawany za "boskiego"? To jest jedna z wielu zagadek, na które ciężko znaleźć odpowiedź. Ale postaram się wniknąć na chwile w umysły nastoletnich siks wzdychających do tego osobnika:)
Otóż muszę zacząć do tego, że w każdym bardzo popularnym serialu jest jakiś "przystojniak dla małolat", przyjaciele, lost, gotowe na wszystko (nie oglądałam ale na bank jest jakiś:P) i w końcu obecnie mega popularny Prison Break. Małolaty zaczęły oglądać, bo starszy brat przyniósł od kumpla, albo tata włączył na polsat którejś niedzieli, i tak nie do końca rozumiejąc fabułę musiały znaleźć sobie jakiś obiekt westchnień. Jakżeby to wyglądało jakby one nie oglądały serialu, który oglądają wszyscy?? Fabuła dla nich nudna, no to trzeba było kogoś wyszukać. Went jako że młody, jakoś tam odpowiednio zbudowany, one na to mówią "super ciałko" itp., z tą swoją tajemniczą miną (no comment) i tym głosem (co w nim takiego fajnego to nie wiem)idealnie przypasował do gustu młodych dziewczynek. I tak trwają one w zachwycie, ale gwarantuje Wam, że niedługo pojawi sie nowy mega serial i nowy przystojniak zepchnie Wenta na stos tych już "przejedzonych".
"kończą studia dzięki swojej rzeczywistej wiedzy "
Wiedza, a inteligencja to też zupełnie różne rzeczy.
Znałem takich, co zakuwali do białego rana na kolokwia, mieli super oceny, a byli tak antyinteligentni, że nie potrafili zaznaczyć punktu w układzie współrzędnych, czy wydobyć muchy leżącej na dnie otwartej butelki...
"wiedza a inteligencja to też zupełnie różne rzeczy"- dokładnie! Przede wszystkim, nie należy mylić mądrości "książkowel" z inteligencją!:)
Do Bezmozgiego i Mims-79:
Macie rację wiedza i inteligencja to 2 różne rzeczy. Ale wiedza jaką zdobywa sie na studiach może być wyznacznikiem, czy ktoś jest inteligentny czy nie, mam na myśli to czy ktoś umie ją spożytkować i czerpać z niej nie tylko podczas studiów, ale w dalszym życiu. Nie mówie tu o takim zakuwaniu książek na pamięć, bo to wiele osób potrafi i nie świadczy to o nich że są inteligentni, oni nie rozumieją nieraz co czytają i zapominają to po jakimś czasie- to są wspomniani przeze mnie w poście powyżej "studenci" .Mi chodzi o takich ludzi, którzy myślą, rozumieją zagadnienia, wciągają sie w temat i go drążą, przyswajają sobie tą wiedzę i wiedzą jak jej używać- to ludzie, którzy mają studia wyższe i są inteligentni.
bardzo łatwo poznac czy ktoś jest inteligentny po tym jak się wysławia. Poczytaj sobie dla przykładu to forum :> polecam!
a tak się sklada ze oglądała parę jego wypowiedzi i mój osąd nie jest bezpodstawny.
"bardzo łatwo poznac czy ktoś jest inteligentny po tym jak się wysławia" - Przemysław Edgar Gosiewski to doskonały przykład ilustrujący to stwierdzenie :D
Ben Afffffffleck???? Co????? A co on jest najprzystojniakiem???
Chyba śnisz. Jak ci się nie podoba Went to już nie mój problem i się tym nie przejmę. A co do Bena, to jak ci się on podoba to "fajnie", ale to nie znaczy, że komuś musi...
ok spokojnie, bez nerwów widze że niektóre laski są naprawdę przewrażliwione na punkcie swojego Wentusia;p O tym Benie palnęłam tak sobie kto pierwszy przyszedł mi na myśl a co wcale nie znaczy że ja za nim szaleje, temat zaczęłam żeby dowiedzieć się co jest w Millerze takiego podniecającego...
Acha....no to skoro ty tak chrzanisz bezmyślnie, to po co w ogóle zakładasz takie bezmyślne tematy...zanim coś napiszesz to przemyśl, żebyś mogła zensownie bronić tego co napisałaś.
jesssu dobra przepraszam że mam własne zdanie! Kur*a i nikomu nic nie narzucam tylko się grzecznie pytam, forma narzucienia komuś czegokolwiek brzmiałaby mniejwięcej tak " Co wy wydzicie w tym palancie, głupie laski i puste barbie" a niczego takiego nie powiedziałam. Cholera przestane w ogóle dawać komeny na tej głupiej stronie bo co człowiek nie powiem jest źle... ;/
Przed chwilą mnie uspojakałaś, a teraz sama klniesz...A co do tego, że przestaniesz pisać komenty, to pisaś sobie możesz, jak każdy, ale po co piszesz coś czego tak naprawdę nie myślisz???<i to chyba nie jest twoje własne zdanie>.
"Jak ci się nie podoba Went to już nie mój problem i się tym nie przejmę"
Jak wy zabawnie udajecie, że Was to nie obchodzi :) Ale w udawaniu jesteście tak dobre, jak ja w graniu w snookera ;P
No oczywiście, że mnie to nie obchodzi, bo babeczka ma pewnie inny gust, ale wnerwiła mnie tym, że narzuciła swój. Więc ty czytaj dokładnie bo wyciągasz zdanie z kontekstu i nie wiesz o co chodzi...
"Jak ci się nie podoba Went to już nie mój problem i się tym nie przejmę"
Jak wy zabawnie udajecie, że Was to nie obchodzi :) Ale w udawaniu jesteście tak dobre, jak ja w graniu w snookera ;P
"A co on jest najprzystojniakiem???" - jaki bulwers:DD Och nie droga pib2, już nigdy nie ośmielimy się napisać, że jest ktoś przystojniejszy od Twojego Wentwortha. On jest najprzytojniejszy, najwspanialszy i nikt mu nie dorównuje...;-) I tak maprawdę to wszyscy go kochamy, my kobiety i oni mężczyźni;-) wszyscy inni, ale tacy sami pod względem miłości do Wenta;-)
Pozdrawiam i nie denerwuj się tyle:), podejrzewam, że jeszcze młoda jesteś, a zmarszczki to straszna rzecz:P wiem po sobie;-), im wcześniej się zaczynają tym gorzej:) Mi już zaczynają wychodzić, bo jak byłam młodsza to się marszczyłam z nerwów za dużo:):)
A gdzie ja durma ksantypo pisze, ze Miller jest naj, naj. Wiadomo, że nie, przecież na świecie jest tyle facetów...wymyślasz coś czego nie ma.
Wkurza mnie jak traktujecie innych na tym forum...jakaś małpa sugeruje jak ma wyglądać facet, który powiniem podobać sie ludziom....też mi teoria. Nie macie co pisać i wymyslacie.
Spokojnie, straszne nerwy dziecko Cie poniosły:) Do Twojego postu podeszłam ironicznie, naskoczyłaś na autorkę tematu jakby popełniła jakieś przestępstwo, stąd mój wniosek, że musimy przyznać że Went jest najprzystojniejszy, bo inaczej po wszystkich pojeździsz;-) Dlaczego tak od razu nerwowo podchodzisz do tematu? Jak nie obchodzi Cie to czy Went sie komuś podoba czy nie, to wyluzuj:) Swoimi postami dowodzisz tylko tego, że nie możesz znieśc, że są tu ludzie, którzy zaprzeczają temu jakoby Wentworth był przystojny:))
To to widosznie źle wnioskijesz... Ja po wszystkich jeżdżę??? A ty co teraz robisz???
Na temat "przystojności" wenta nic nie wspomniałam. A chodzi mi o to, że jak koleżanka ma swój gust to niech ma, ale niech nie myśli, że wszystkim musi podobac się koleś, którego ona wybierze.
@ksantypa + kejta
Wszelka dyskusja z pip2 jest jak tłumaczenie psu żeby nie szczał na dywan. Można gadać godzinę, a on i tak zrobi swoje.
Do pip2 też nic nie dotrze. Jej inteligencja jest na poziomie właśnie takiego małego, szczającego po kątach szczeniaka.
Doradzam zostawić sprawę, nie psuć sobie nerwów. Może z wiekiem zmądrzeje, chociaż w tym punkcie prędzej bym stawiał na doggy-doga.
Następny filozofek z koziej dupki...co ty męczysz o tłumaczeniu w ogóle...a pisać sobie możesz, że pib2 to bla bla coś tam, to nic nadzwyczajnego, bo ja o tobie też mogę i to żadem wysiłek...i tak mnie nie znasz...
Wierz mi dziecko, ludzi można ocenić po tym co i jak piszą, czy też mówią:) Nie chodzi mi akurat o błędy ortograficzne czy gramatyczne, bo każdemu się one zdarzają, ale o sposób w jaki Ty komunikujesz się z innymi;/ Jesteś strasznie "narwana", obrażasz wszystkich, wyjeżdzasz na każdego;/ Jak nie potrafisz dyskutować na poziomie to odpuść sobie.
"dziewczynko. dziecko"...co wy myślicie, że mam 14 lat...tylko domysły głupoty to stwierdzą.
Współczuję waszym dzieciom...biedne, nigdy nie zostaną przez was zauważone.
Oj, dziewczynko, ja już nie wiem, czy mam się śmiać czy płakać, czy możesz być jeszcze głupsza, czy osiągnęłaś już szczyt swoich możliwości...
"Ja"...ja z tobą nie gadam...jesteś próżny, chwalipięta i to mi wystarczy, żeby napisać że jesteś głupszy ode mnie.
A ty mnie wyzywasz bezpodstawnie...o co ci chodzi...???
przepraszam a co tu było nieprawdą? To że nie podoba mi sie Went? To jest akurat szczera prawda... ;]
Najpiewsz piszesz: "conajmniej Jakby wyglądał jak Ben Affleck"--> wiec sądziłam, że on ci sie podoba...i z tąd mój I post.
potem "O tym Benie palnęłam tak sobie kto pierwszy przyszedł mi na myśl "....stąd reszta moich postów...
no to już nie wiem jakie jest twoje zdanie....albo kłamiesz i się w tym gubisz albo I tematem chciałaś wywołać kontrowersję, a teraz udajesz, że tego żałujesz.