Po pierwsze: 3 miejsce nie jest marne, a osobiście uważam, że w ogóle "Prison Break" nie powinien byc na tej liście, bo to schematyczny serial, w którym oczywistości przyprawiają mnie o ból głowy.

Po drugie: 337 to za nisko? Wybacz, ale nie powinien byc w pierwszej 100 wśród aktorów, którzy przez lata budowali swoją sławę i talent. Wentworth Miller zagrał w jednym serialu i już wszyscy dostali joba na jego punkcie. Bez przesady! Niech dorobi się piętnastoletniego stażu aktorskiego, to może wtedy dostanie się do pierwszej 100.

Ale w "Prison Break" zagrał dobrze.

W zupełności się zgadzam. Jedna rola w komercyjnej i okropnie przewidywalnej produkcji nie robi z niego aktora na miare pierwszej 100.
Moze w pierwszej serii zagrał dosyć dobrze, ale w drugiej ta powaga, zamyślenie i brak emocji stają się monotonne.

Jedna rzecz mnie denerwuje... że ktoś był tak głupi i wymyślił rankingi aktorów i filmów na stronach...

Rzeczywiście, trochę to bezsensowne, bo na liście są często osoby, których w życiu bym tam nie umieścił. Ale coż, w ten sposób można sprawdzic np. jakie filmy są najchętniej oceniane i jakie możnaby obrejrzec.

Więc mogli to nazwać po prostu rankingiem popularności... i zostawić ocenianie filmów prywatnej sprawie każdego użytkownika :)

Dokładnie, bo w rzeczywistosci ani ranking filmow ani ranking aktorow nie odzwierciedla tego czy film jest naprawde dobry, albo czy aktor rzeczywiscie potrafi dobrze grac (w wiekoszsci przypadkow tak niestety nei jest)

No ocenianie aktorów to już w ogóle poroniony pomysł... :) Najdziwniejsze jest, że sporo ludzi się podnieca tymi rankingami, zamiast go po prostu olewać. Tak jak sporo ludzi podnieca się (sam się kiedyś podniecałem) oskarami... ;]
Gdybym należał do władz tegoż portalu, przeprowadziłbym tu gruntowne reformy strukturalno-programowe i zrobiłbym z niego porządną stronę o filmach :]

Dla mnie to obojętne, kto gdzie jest :)