Powyższym terminem ktoś na forum filmweb określił Stevena Seagala. Ów ktoś nie widział chyba "aktorskich" zdolności Millera - Jego pseudointeligenta mina to wiecznie zmarszczone czoło i protekcjonalny stosunek do innych. Golona na łyso aktorzyna jednej roli. Dlaczego pierwszy sezon Prisona był tak dobry? Bo grali tam naprawdę dobrzy aktorzy, jak choćby Peter Stormare. Swoją rolą znakomicie równoważył aktorskie beztalencia jak Miller czy Purcell (ten drugi dla odmiany ma w swych popisach aktorskich dwa grymasy - wkurwienie albo zdziwienie. Ci dwaj chyba rzeczywiście są spokrewnieni, tłumaczyłoby to zawartość drewna w ich twarzoczaszkach.
Dooobre z tym drewnem podobało podobało:)
Zgadzam się w sumie, aktor to moze nie pierwszej jakości, moze sie wyrobi. Pierwszy sezon PB zrobił wrazenie bo Miller pachniał nowością, i w sumie idealnie pasował do roli. Później jak trzeba było zagrać strach albo co gorsza wściekłość to Wenti nie dawał rady i to takie bolesne było.... aż śmiać się chciało czasem. Ale ogólnie pozytywnie go oceniam.
Panem jedna mina dla mnie zawsze był i będzie Colin Firth...... OOOO mój Jeeeeeżuuuu .... i to ma byc aktor???