Dziwi mnie trochę, że aż tak słabo gra w PB... Przez cały film jedna jedyna mina, zero emocji, czy mimiki... A przecież w "Piętnie" radził sobie całkiem nieźle. Chociaż przynajmniej jest lepszy niż Dominic Purcell, pseudo aktor, pierwszy lepszy koks wyciągnięty z siłowni. Co do serialu, to jest dobry, oglądam z ciekawością;)
Nie! Nie! Nieprawda! Jak się ostatnio dobrze przyjarzała, to zobaczyał - uwaga - DRUGĄ MINĘ. Wciąż jestem w szoku i pod wrażeniem :) Może to było złudzenie, ale jeśli nie, i on naprawdę potrafi się zdobyć na aż DWIE miny, to gratuluję :) Rany, jakie ten 'wybitny' i 'wpsaniały' aktor postępy robi! Chylę czoło, naprawde:D
Pozdrawiam
S.
Z Wami to tak jest! Aktor musi gębą wykręcać, to dopiero uważacie go za dobrego :D Wencik po prostu mówi jak umi :DDD
Co do Wolanda...
Temat wałkowany od roku. Szybki jesteś... Napisałam coś do Ciebie na ogólnym forum, ale temat został skasowany, więc mogłeś nie zdążyć przeczytać. Trudno, powtarzać się nie będę. Może kiedyś przy okazji.
Heh,śmieszne pseudo:Jedna Mina:)Miller nie jest wybitnym aktorem,ale może takich właśnie "zerowych emocji" czy braku mimiki wymaga od niego rola,może to jest troche jego interpretacja:)nie wiem;)ale wiem jedno:Prison Break-reszta ssie!!:)
NIe do końca zrozumiałem "Prison Break-reszta ssie"
Czy chodzi o to że Wentyl jest najlepszy i reszta gra jeszcze gorzej od niego?? Jeśli tak to się mylisz. Jest kilku niezłych aktorów na drugim planie: Fichtner, Keach, Knepper, Stormare (jego już nie ma)
jesli ktos nie zauwazyl to postac ktora gra Wentworth wlasnie taka jest: zamknieta w sobie i nie okazujaca uczuc, wiec zdziwiloby mnie gdyby wszystko co czuje ukazywal mimika i gestami. Dlatego piszecie ze w "Pietnie" nie gral tak zle- bo gral zupelnie inna postac!